Burza po mistrzostwach Polski. "Wygrał Skarb Państwa"

Nie milkną echa wygranej Motoru Lublin w żużlowej ekstralidze. Nie są to jednak pozytywne głosy, a wytykanie złotym medalistom wsparcia ze strony państwowych spółek. W dosadnych słowach o lublinianach wypowiedział się prezydent Leszna Łukasz Borowiak i zaapelował o zmiany w rozdawaniu pieniędzy podatników. "Czy to jest trudne do zrozumienia?" - napisał polityk w mediach społecznościowych.

Motor Lublin w niedzielę został Drużynowym Mistrzem Polski drugi rok z rzędu. Lubelska ekipa w finale ekstraligi pokonała Spartę Wrocław 106:74, ale po meczu niewiele mówi się o sporcie. W kontekście mistrzów pojawia się sporo zarzutów w kwestiach korzystania ze wsparcia spółek Skarbu Państwa. Wytykają to głównie politycy z innych miast zaangażowanych w żużel na najwyższym poziomie. 

Zobacz wideo W takim składzie powinna grać reprezentacja Polski Michała Probierza

Państwowe pieniądze pomogły Motorowi Lublin. Politycy nie mają litości

W sezonie 2023 Motor Lublin korzystał ze sponsoringu aż pięciu spółek Skarbu Państwa. Chodzi o Orlen, PKO BP, Bogdankę, Grupę Azoty i Lotto. Lublinianie zdominowali najlepszą ligę świata i pojawiły się głosy, że to właśnie państwowe pieniądze spowodowały ich sukces.

Właśnie takiego zdania jest prezydent Leszna Łukasz Borowiak. Tuż po zakończeniu finałowego starcia napisał: "Skarb Państwa wygrał tę ligę". Kilka dni później postanowił wytłumaczyć, o co dokładnie chodziło we wpisie. "Jestem za tym, aby spółki Skarbu Państwa finansowały poszczególne federacje, a nie kluby. Podział środków byłby transparenty i finansowo czytelny. Czy to jest trudne do zrozumienia?" - napisał polityk w mediach społecznościowych. 

Borowiak zaznaczył również, że nie odbiera lublinianom sukcesu sportowego. "Co do kwestii sportowych nie mam żadnych uwag. Gratulacje! Idę w kierunku uregulowania sponsorowania poszczególnych dyscyplin sportowych w naszym kraju" - podsumował. 

Łukasz Borowiak to prezydent Leszna, z którego to miasta zespół przez lata dominował w ekstralidze. Miejscowa Unia w tym roku zakończyła jednak zmagania szóstym miejscu i odpadła z rywalizacji na etapie ćwierćfinału, gdzie przegrała ze Spartą Wrocław 79:101. 

Podobnego zdania do Borowiaka był również polityk z innego żużlowego miasta. Senator RP i honorowy prezes Stali Gorzów Wielkopolski Władysław Komarnicki jest zdania, że po nadchodzących wyborach zakończy się dominacja Motoru. - Ich potęga została zbudowana na państwowych pieniądzach. Jeśli tylko uda się odsunąć PIS od władzy, to jestem więcej niż pewny, że sporo się w tej materii zmieni, a lublinianie stracą swoje atuty nad innymi klubami - przyznał polityk. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl. 

Budżet Motoru Lublin w tym sezonie wynosił około 25 milionów złotych, a w zespole oglądaliśmy m.in. Bartosza Zmarzlika. Trzeba jednak zaznaczyć, że obok mistrza świata jeździli m.in. nikomu nieznany junior Bartosz Bańbor czy Fredrik Lindgren i Jack Holder, którzy w poprzednich latach spisywali się kiepsko na ekstraligowych torach. Podobnymi zasobami finansowymi przed sezonem mogła pochwalić się również Sparta Wrocław, która przegrała z Motorem w wielkim finale. 

Więcej o: