W niedzielę 24 września Motor Lublin pokonał Spartę Wrocław 106:74 w finałowym dwumeczu i drugi raz z rzędu został mistrzem Polski. Lublinianie w tym sezonie byli niekwestionowanie najlepszym zespołem i przegrali zaledwie trzy mecze w całym sezonie 2023. Sporą zasługę w ich sukcesach miał budżet zbudowany dzięki współpracy z ogromnymi spółkami Skarbu Państwa.
W tym roku Motor Lublin korzystał ze wsparcia finansowego Orlenu, PKO BP, Bogdanki, Grupy Azoty i Lotto, czyli pięciu spółek należących do Skarbu Państwa. Niekiedy w środowisku żużlowym mistrzów Polski określano "państwowym klubem" i wskazywano, że właśnie pieniądze podatników pozwalają na osiąganie kapitalnych wyników i ściąganie gwiazd pokroju Bartosza Zmarzlika.
Zdaniem senatora RP Władysława Komarnickiego dominacja Motoru może skończyć się już po nadchodzących wyborach parlamentarnych. - Żadnej wieloletniej dominacji Motoru Lublin nie będzie. Ich potęga została zbudowana na państwowych pieniądzach. Jeśli tylko uda się odsunąć PIS od władzy, to jestem więcej niż pewny, że sporo się w tej materii zmieni, a lublinianie stracą swoje atuty nad innymi klubami - przyznał honorowy prezes Stali Gorzów w rozmowie z WP SportoweFakty.
Budżet lubelskiego klubu szacowany jest na około 25 milionów złotych, na co w całej lidze może pozwolić sobie jeszcze tylko Sparta Wrocław. Senator uważa, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Ponadto liczy, że Motor straci tak duże wsparcie, a to zostanie rozdzielone na inne zespoły w ekstralidze.
- Pieniądze z państwowych spółek powinny trafiać do związków sportowych i być równo dzielone pomiędzy wszystkie drużyny. Przecież składają się na to wszyscy podatnicy, a nie tylko ci mieszkający w Lublinie. po wyborach będziemy mieli do czynienia z kluczową zmianą we wspieraniu sportu. Wtedy znów na pierwszym miejscu będzie rywalizacja sportowa, a nie układy polityczne - podsumował Władysław Komarnicki.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Motor Lublin przez ostatnie trzy lata zdobył jeden srebrny i dwa złote medale drużynowych mistrzostw Polski. W zespole mistrzów Polski jeżdżą m.in. Bartosz Zmarzlik, Fredrik Lindgren, Dominik Kubera i Jack Holder, czyli największe gwiazdy "czarnego sportu" na świecie. W przyszłym sezonie lublinian prawdopodobnie wzmocni Wiktor Przyjemski, a więc najbardziej rozchwytywany junior w Polsce.