Dominatorzy. Mistrzowie Polski bliżej obrony tytułu

Platinum Motor Lublin pokonał Betard Spartę Wrocław 51:39 w pierwszym meczu finałowym Ekstraligi. Tym samym obecni mistrzowie Polski zbliżyli się do obrony tytułu i na rewanż do Wrocławia pojadą w znacznie lepszym humorze. Najlepszym zawodnikiem niedzielnego wieczoru był Daniel Bewley, który zdobył 16 punktów i jeden bonusu.

Do finału przystąpiły dwa pierwsze zespoły sezonu zasadniczego Ekstraligi. Po tej fazie na pierwszym miejscu byli zawodnicy Sparty Wrocław, a na drugim obrońcy tytułu - Motor Lublin. Jednak przed decydującym dwumeczem to lublinianie byli faworytami. Wpływ miały na to głównie kontuzje Taia Woffindena i Macieja Janowskiego, czyli liderów Sparty, ale również wyniki półfinałów. W nich gospodarze niedzielnego meczu pokonali Włókniarza Częstochowa 112:68, a goście wygrali z Apatorem Toruń 96:84. Co ciekawe, oba zespoły z tegorocznego finału spotkały się na tym etapie rozgrywek w sezonie 2021 i wtedy to Sparta świętowała mistrzostwo Polski po wygranej 95:85.

Zobacz wideo Brutalna prawda o Fernando Santosie. Śmiech na sali

Trybuny już na półtorej godziny przed meczem pękały w szwach, a lubelscy fanatycy zaprezentowali oprawę z hasłem "Stojąc naprzeciwko wszystkim, bronimy tego, co nasze", odnoszącym się do tytułu mistrzowskiego. Jeszcze przed prezentacją składów obu zespołów hymn narodowy odśpiewał Piotr Cugowski i chwilę później rozpoczęła się rywalizacja na torze. 

Platinum Motor Lublin bliżej mistrzostwa Polski. Betard Sparta Wrocław z nadziejami

Już pierwsza seria startów pokazała, że lublinianie są piekielnie mocni, ale Sparta nie odpuści. Po dwóch pierwszych biegach prowadzili 9:3 po wygranej Jarosława Hampela w pierwszym i podwójnej wygranej Mateusza Cierniaka i Bartosza Bańbora w drugim biegu. W kolejnych dwóch starty nadzieję wrocławianom przywrócili jednak Daniel Bewley i Artiom Łaguta, którzy zgarnęli trójki. Brytyjczyk był nawet w stanie pokonać Bartosza Zmarzlika. Tablica wyników wskazywała 12:6 dla gospodarzy. 

Po równaniu wizualna przewaga Motoru nieco stopniała. Szczególnie za sprawą Bewleya, który najpierw wygrał piąty start, a w siódmym również przywiózł trzy punkty po kapitalnej walce z Hampelem i Kuberą. Pomiędzy tymi biegami Pawlicki przegrał jednak ze Zmarzlikiem, a trzeci dojechał Bańbor. To zwiększyło prowadzenie lublinian do 25:17. 

Kolejna seria rozpoczęła się pewną wygraną Łaguty nad Zmarzlikiem, Cierniakiem i Andrzejewskim, ale już chwilę później Kubera i Hampel bez problemów wygrali 5:1 z Pawlickim i Kowalskim. Chwilę później dwoił się i troił Bewley, ale był w stanie wyrwać tylko dwa punkty Holderowi i dojechać za plecami Lindgrena. Motor powiększył prowadzenie aż do stanu 37:23 i był bliski triumfu. 

Po 11. biegu lublinianie wiedzieli, że pierwszego meczu nie przegrają. Wszystko dzięki wygranej Hampela i trzeciej lokacie Lindgrena po długiej walce z parą Łaguta - Pawlicki. Chwilę później triumf w niedzielę stał się jasny po wygranej Holdera przed Pawlickim, Bańborem i Kowalskim. Wtedy też tablica wyników pokazała 45:27 dla gospodarzy. Gościom zależało już jedynie na odrabianiu strat przed drugim meczem. Udało im się to w biegu 13. kiedy Łaguta i Bawley ograli Zmarzlika i Kuberę. Przed dwoma ostatnimi gonitwami było 46:32. 

W pierwszym biegu nominowanym Motor nie powiększył przewagi, ponieważ wygrał Pawlicki przed Lindgrenem, Holderem i Kowalskim. O rozmiarach porażki Sparty zdecydowała ostatnia gonitwa niedzielnego wieczoru. W niej wygrał najlepszy tego wieczoru Bewley przed Zmarzlikiem, Łagutą i Hampelem. Mecz zakończył się wygraną Motoru Lublin 51:39. Mistrzowie Polski po zawodach mogą czuć niedosyt, ponieważ rywale jechali bez dwóch zdecydowanych liderów, a przewaga nie jest tak duża, jak się spodziewano. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Drugi mecz finałowy zaplanowano na niedzielę 22 września o godzinie 19:15 na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Mistrzostwo Polski wygra Motor Lublin, jeśli uzyska w dwumeczu 91 punktów. Obecnie jest tego znacznie bliżej niż rywale, którzy potrzebują 90 punktów do triumfu, ponieważ w sezonie zasadniczym zajęli wyższą lokatę. 

Platinum Motor Lublin: 

  • 9. Jarosław Hampel 10+1 (3,2,2*,3,0)
  • 10. Dominik Kubera 5+1 (1,1*,3,0)
  • 11. Jack Holder 8 (1,2,1,3,1)
  • 12. Fredrik Lindgren 8+2 (1*,1*3,1,2)
  • 13. Bartosz Zmarzlik 10 (2,3,2,1,2)
  • 14. Mateusz Cierniak 6+1 (3,2,1*)
  • 15. Bartosz Bańbor 4+1 (2*,1,1)
  • 16. Kacper Grzelak - nie startował

Betard Sparta Wrocław: 

  • 1. Piotr Pawlicki - 10 (2,2,1,0,2,3)
  • 2. Connor Bailey - 0 (t,0)
  • 3. Kacper Andrzejewski - 1 (0,1)
  • 4. Artem Łaguta - 12 (3,0,3,2,3,1)
  • 5. Daniel Bewley - 16+1 (3,3,3,2,2*,3)
  • 6. Kevin Małkiewicz - 0 (0,0,t,)
  • 7. Bartłomiej Kowalski - 1 (1,0,0,w,0)

Bieg po biegu:

  • Bieg 1: Hampel, Pawlicki, Holder, Andrzejewski 4:2
  • Bieg 2: Cierniak, Bańbor, Kowalski, Małkiewicz 5:1 (9:3)
  • Bieg 3: Bewley, Zmarzlik, Lindgren, Małkiewicz 3:3 (12:6)
  • Bieg 4: Łaguta, Cierniak, Kubera, Małkiewicz(t) 3:3 (15:9)
  • Bieg 5: Bewley, Holder, Lindgren, Łaguta 3:3 (18:12)
  • Bieg 6: Zmarzlik, Pawlicki, Bańbor, Bewley 4:2 (22:14)
  • Bieg 7: Bewley, Hampel, Kubera, Kowalski 3:3 (25:17)
  • Bieg 8: Łaguta, Zmarzlik, Cierniak, Andrzejewski 3:3 (28:20)
  • Bieg 9: Kubera, Hampel, Pawlicki, Kowalski 5:1 (33:21)
  • Bieg 10: Lindgren, Bewley, Holder, Małkiewicz 4:2 (37:23)
  • Bieg 11: Hampel, Łaguta, Lindgren, Pawlicki 4:2 (41:25)
  • Bieg 12: Holder, Pawlicki, Bańbor, Kowalski 4:2 (45:27)
  • Bieg 13: Łaguta, Bewley, Zmarzlik, Kubera 1:5 (46:32)
  • Bieg 14: Pawlicki, Lindgren, Holder, Kowalski 3:3 (49:35)
  • Bieg 15: Bewley, Zmarzlik, Łaguta, Hampel 2:4 (51:39)
Więcej o: