W Grand Prix Danii w Vojens jeszcze zanim rozpoczęło się ściganie, doszło do kluczowych rozstrzygnięć. Tuż przed zawodami huknęła informacja, że zdyskwalifikowany został lider klasyfikacji generalnej Bartosz Zmarzlik. Powodem był nieregulaminowy kevlar, w którym pojechał w kwalifikacjach. Mimo to Polak wciąż miał teoretyczne szanse, że już tego wieczora zapewni sobie tytuł indywidualnego mistrza świata. Tak się jednak nie stało.
Zmarzlik mógł już teraz obronić tytuł tylko w sytuacji, w której drugi w klasyfikacji generalnej Fredrik Lindgren zdobyłby mniej niż pięć punktów (12. miejsce), a trzeci Martin Vaculik - mniej niż 14 (czwarte miejsce). Szybko stało się jednak jasne, że o końcowym zestawieniu zadecyduje ostatnie runda w Toruniu. Lindgren przywiózł dwie dwójki i jedynkę. W dwóch kolejnych wygrał i z 11 awansował do półfinału z czwartego miejsca. O mistrzostwo świata nie powalczy już za to Vaculik, który w fazie zasadniczej przywiózł raptem sześć punktów i zajął dziewiąte miejsce, czyli pierwsze niedające awansu do półfinału.
Nieobecność Zmarzlika wiązała się z jeszcze jedną przykrą dla polskiego kibica konsekwencją. Oznaczała, że w Vojens pojechał tylko jeden nasz reprezentant - Patryk Dudek. Już wcześniej z Grand Prix wypadł Maciej Janowski, który doznał kontuzji w półfinałowym meczu Ekstraligi pomiędzy Spartą Wrocław a Apatorem Toruń. Niestety polski rodzynek spisał się katastrofalnie. W czterech pierwszych biegach zdobył tylko jeden punkt. Na pocieszenie w ostatnim był drugi i awansował z ostatniego na 13. miejsce. Na tym jego występy w Danii się zakończyły.
Rundę zasadniczą wygrał Brytyjczyk Robert Lambert (13 pkt), przed Australijczykiem Jackiem Holderem (12 pkt) i swoim rodakiem Danem Bewleyem (11 pkt). W pierwszym półfinale najlepszy okazał się jednak Lindgren. Już po pierwszym łuku wysforował się na prowadzenie i już go nie oddał. O drugie miejsce w finale walczyli Lambert z Mikkelem Michelsenem i ostatecznie górą był Brytyjczyk. Skład finałowego biegu uzupełnili Jack Holder i Leon Madsen.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W finale najlepiej ze startu wyszedł Fredrik Lindgren, ale na dystansie szybszy był Duńczyk Leon Madsen. Na trzecim okrążeniu minął go po zewnętrznej, wprawiając w szał radości miejscową publiczność. Wygraną dowiózł do samego końca. Trzeci był Holder, a czwarty Lambert. Dzięki drugiemu miejscu Lindgren odrobił do Zmarzlika 18 punktów klasyfikacji generalnej i ma ich teraz 132, przy 138 Polaka. Zmarzlik nie może zatem przed ostatnią rundą spać spokojnie, choć co najmniej wicemistrzostwo świata ma w kieszeni. Gwarancję obrony tytułu da mu wejście do finału w Toruniu.
Ostatnia runda SGP w Toruniu, podczas której rozstrzygnie się walka o mistrzostwo świata pomiędzy Zmarzlikiem a Lindgrenem, odbędzie się 30 września o godz. 19:00.
Klasyfikacja generalna SGP po Grand Prix Danii: