Na niedzielę 10 września zaplanowano półfinały PGE Ekstraligi. W pierwszym z nich Motor Lublin nie dał u siebie żadnych szans Włókniarzowi Częstochowa, wygrywając 58:32. Najwięcej punktów w drużynie gospodarzy zdobył trzykrotny indywidualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik (14 punktów). W drugim półfinale Sparta Wrocław podejmuje u siebie Apatora Toruń.
Zdecydowanymi faworytami są gospodarze, którzy po remisie na wyjeździe chcieli wywalczyć awans przed własną publicznością. Wrocławianie szybko odjęli prowadzenie, jednak w szóstym biegu doszło do dramatycznych zdarzeń z udziałem Macieja Janowskiego. Defekt motocykla lidera Sparty sprawił, że maszyna nagle ruszyła. Przednie koło poderwało do góry i żużlowiec nie był w stanie opanować sytuacji. Upadł z impetem na ziemię, a dodatkowo motocykl spadł na jego nogę.
Sytuacja ta wyglądała bardzo niepokojąco, co dodatkowo podkreślał wyraźny grymas bólu na twarzy Janowskiego. Zawodnik został zniesiony z toru na noszach, a następnie przewieziony do szpitala. - Jest podejrzenie urazu stanu skokowego prawej nogi u Macieja Janowskiego - przekazał na antenie Canal+ dziennikarz Łukasz Benz. Po chwili potwierdzono, że uraz żużlowca jest poważny i potrzebne jest przeprowadzenie szczegółowych badań.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Przed feralnym szóstym biegiem Sparta prowadziła pewnie 21:9. Obecnie gospodarze utrzymują przewagę, ale zmalała ona jedynie do ośmiu punktów (31:23).