Burza w polskiej lidze. Rosjanin obraził dziennikarza. "Staram się nie wymiotować"

- Staram się nie wymiotować, jak patrzę na pana - takimi słowami do redaktora Mateusza Puki zwrócił się polski żużlowiec Gleb Czugunow. Zawodnik GKMu Grudziądz bardzo ostro zareagował na pytanie zadane mu w magazynie PGE Ekstraligi, choć sam wielokrotnie narzekał na poziom debaty publicznej.

Gleb Czugunow to jeden z najbardziej wyróżniających się obecnie żużlowców na całym świecie. Rosjanin z polskim paszportem przez lata dał się poznać jako osoba z bardzo specyficzną osobowością i wieloma zainteresowaniami. W jednej z przerw międzysezonowych 23-letni zawodnik nagrał nawet płytę, którą do dziś można odsłuchać w serwisach streamingowych.

Zobacz wideo Rekord KSW. Poszli na całość. "Nie można się porównywać do czasów, w których kontent był za darmo"

Małżeństwo i wojna w Ukrainie

Choć Czugunow w młodości zdobywał medale dla reprezentacji Rosji, od sezonu 2021 możemy oglądać go w polskich barwach. Wszystko za sprawą otrzymania polskich dokumentów w czasach jazdy dla Sparty Wrocław. Wówczas żużlowiec wziął fikcyjny ślub, by mieć możliwość przyjęcia obywatelstwa, o czym sam bezpośrednio przyznał w jednym z seriali opowiadających o żużlowym światku.

Mimo otwartej i szczerej niechęci do polityki Władimira Putina, od momentu wybuchu wojny w Ukrainie Czugunow nie miał łatwego życia. W sezonie 2022 był on jedynym zawodnikiem urodzonym w Rosji, dopuszczonym do polskich rozgrywek. Z tego powodu wielu fanów go krytykowało, co doprowadziło m.in. do przepychanki zawodnika z kibicami Apatora Toruń po jednym z domowych meczów.

Słaby początek sezonu i wybuch w magazynie Speedway Ekstraligi

Od początku sezonu 2023 Czugunow broni barw walczącego o utrzymanie GKMu Grudziądz. 23-latek miał być dla zespołu z Pomorza dużym wzmocnieniem, które pozwoli klubowi pierwszy raz awansować do fazy play-off. Niestety pierwsze mecze w wykonaniu młodego zawodnika były bardzo słabe, co wpłynęło też na postrzeganie go w oczach kibiców. W ostatnią niedzielę udało mu się jednak zanotować świetny występ przeciwko Motorowi Lublin.

W magazynie Speedway Ekstraligi przygotowywanym przez portal WP Sportowefakty Czugunow otrzymał trudne pytanie od redaktora Mateusza Puki. Jeden z bardziej doświadczonych polskich dziennikarzy żużlowych zapytał zawodnika, czy ten nie obawia się straty miejsca w składzie GKMu Grudziądz w sezonie 2024. Rosjanin z polskim paszportem nie będzie już wówczas zawodnikiem U24, który ma pewne miejsce w składzie meczowym. Odpowiedź żużlowca zaskoczyła wszystkich - Staram się nie wymiotować, jak patrzę na pana - powiedział z uśmiechem na ustach Czugunow.

Po emisji programu polskie środowisko żużlowe podzieliło się na dwa fronty. Pierwszy z nich bierze w obronę redaktora Pukę i zauważa, że młody żużlowiec zachował się bardzo nieprofesjonalnie i niekulturalnie, atakując dziennikarza w taki sam sposób, jak kibice atakują zawodników w mediach społecznościowych. Druga grupa z kolei uważa, że polskiemu środowisku dziennikarskiemu w końcu zawodnik powiedział to, co myśli zdecydowana większość. 

Zważając na fakt, że magazyn WP Sportowefakty przygotowany jest pod egidą Speedway Ekstraligi, zawodnika za wyzwiska w kierunku Mateusza Puki czeka kara. Od czwartkowego poranka wiemy już, że wobec Czugunowa wszczęta została procedura dyscyplinarna.

Więcej o:
Copyright © Agora SA