Polski klub nie płaci zawodnikom i jeszcze się tym chwali. Wyjaśnienie szokuje

GTM Start Gniezno przestał płacić zawodnikom. Klub sam poinformował o "zamrożeniu wypłat" w mediach społecznościowych i szybko znalazł wymówkę. Kuriozalna sytuacja ma miejscu tuż przed jednym z najważniejszych meczów sezonu.

GTM Start Gniezno jest kontynuatorem tradycji żużlowych dawnego SKS Startu Gniezno. Drużyna występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce, czyli w 2. Lidze Żużlowej. Tam od początku sezonu nie radzi sobie najlepiej i okupuje dolną część tabeli. Konkretnie po rozegraniu czterech meczów ma na koncie jedynie trzy punkty i jest szósta w siedmiodrużynowej lidze. Władze klubu najwyraźniej są wściekłe i podjęły kuriozalne kroki. 

Zobacz wideo Kulisy spotkania z Lewandowskim. "Bardzo mnie to uderzyło"

Start Gniezno nie będzie płacił zawodnikom. Żałosna decyzja w świetle słabych wyników

Remis 45:45 z Polonią Piła i wygrana 55:35 z Kolejarzem Rawicz to jedyne pozytywne wynik Startu Gniezno w tym sezonie 2. Ligi Żużlowej. Poza tym drużyna przegrał 43:47 z Lokomotivem Daugavpils i 34:56 z Kolejarzem Opole. To zdecydowanie poniżej oczekiwań, ponieważ drużyna przed sezonem była stawiana w roli jednego z dwóch faworytów do awansu. Najlepszy zawodnik gnieźnian - Sam Masters legitymuje się dopiero 14. średnią ligi, a reszta kolegów spisuje się znacznie gorzej.

Z tego powodu władze klubu podjęły dość kontrowersyjną decyzję i wydały wymowne oświadczenie. "Wyniki osiągane przez żużlowców Startu w sezonie 2023 pozostawiają jak na razie dużo do życzenia. W związku z tym zarząd klubu podjął decyzję o zamrożeniu wypłat dla żużlowców reprezentujących barwy klubu w trwającym sezonie do czasu poprawy wyników drużyny, której celem niezmiennie jest awans do fazy play-off oraz walka o powrót na zaplecze PGE Ekstraligi" - czytamy w wyjaśnieniach. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl. 

To wszystko przed jednym z najważniejszych meczów tego sezonu, który zaplanowano na sobotę 27 maja o godzinie 14:00. Start u siebie zmierzy się z Texeom Stalą Rzeszów, która walczy o awans do pierwszej ligi. Przed nim zarządzający klubem liczą na wsparcie kibiców i dobry wynik. Ten z kolei mógłby pomóc zawodnikom znów zarabiać. 

"Rozumiemy rozgoryczenie wśród kibiców oraz sponsorów naszego klubu. Wierzymy, że po dobrym występie przed własną publicznością w wygranym zdecydowanie spotkaniu z Kolejarzem Rawicz również i ten pojedynek cieszyć będzie się dużym zainteresowaniem ze strony fanów, a zawodnicy za doping odwdzięczą się dobrymi rezultatami na torze" - podsumowują władze Startu Gniezno. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.