Beniaminek zadziwia Polskę. Kapitalna passa trwa. Nikt tak nie wystartował od pięciu lat

Celfast Wilki Krosno zachwycają żużlową Polskę od początku sezonu. Po trzech meczach zespół Ireneusza Kwiecińskiego ma na koncie już dwa zwycięstwa. Beniaminkowie PGE Ekstraligi nie radzili sobie tak dobrze od 2018 roku. Wielką zasługę mają w tym zagraniczne gwiazdy i solidni juniorzy.

W Krośnie żużel nigdy nie stał na najwyższym poziomie, chociaż jego historia sięga jeszcze lat 50. XX wieku. Najpierw były Karpaty, po których rozwiązaniu w latach 1970-1987 żużel w podkarpackim mieście przestał istnieć. Później tworzono ŻKS, KSŻ i KSM, ale żadna z tych drużyn nie odniosła takiego sukcesu, jak założone w 2018 roku Wilki. Podstawy finansowe pozwoliły na awans z drugiej do pierwszej ligi już w 2020 roku, a z pierwszej do PGE Ekstraligi w 2022 roku. Teraz na najwyższym szczeblu krośnianie zachwycają. 

Zobacz wideo Justyna Łysiak po pierwszym meczu o brąz TAURON Ligi: Wygrał ten, kto opanował emocje

Żużel. Wilki Krosno awansowały do PGE Ekstraligi, chociaż niewielu na to wskazywało

Ubiegły sezon Wilki Krosno zakończyły dopiero na czwartym miejscu. W ćwierćfinale krośnianie pokonali Landshut Devils 108:72, w półfinale - Orła Łódź 91:89, a w finale walczyli z Falubazem Zielona Góra. Pierwszy mecz w Krośnie stworzył miejscowym świetną zaliczkę, ponieważ wygrali 50:40. Na stadionie rywala stanęli przed trudnym zadaniem i dopiero w ostatnim biegu spotkania zapewnili sobie awans do najwyżej klasy rozgrywkowej. Przegrali 41:49, co dało im wygraną 91:89 w decydującym dwumeczu. Tym samym stali się 24. zespołem w historii, który awansował do najwyżej klasy rozgrywkowej w Polsce. 

Autorem tego sukcesu był przede wszystkim Andrzej Lebiediew, który został najlepszym zawodnikiem na zapleczu Ekstraligi i zanotował średnią 2,374 punktu na bieg. Pomagali mu Tobiasz Musielak i Vaclav Milik oraz juniorzy Franciszek Karczewski i Krzysztof Sadurski. 

Wilki Krosno najlepszym beniaminkiem od pięciu lat

Po awansie stało się jasne, że Krosno będzie potrzebowało zmian. W klubie pozostali Lebiediew, Milik i Sadurski. Do formacji seniorskiej dołączyli Krzysztof Kasprzak z GKM-u Grudziądz i Jayson Doyle z Unii Leszno. Szczególnie transfer mistrza świata z 2017 roku był hitem całej ligi, bo przecież Australijczyk w zeszłym roku zanotował średnią 1,952 punktu na bieg. Do formacji juniorskiej wskoczył Denis Zieliński, który w Apatorze Toruń przywoził średnio 0,705 punktu. Z kolei zawodnikiem U24 został Mateusz Świdnicki, który w Wilkach jeździł jako gość w 2019 roku, a poprzedni sezon spędził, będąc juniorem Włókniarza Częstochowa ze średnią 1,462 na bieg. 

Kapitalny skład obcokrajowców, solidny Kasprzak i mocna formacja juniorska pozwalały wierzyć, że Wilki w sezonie 2023 stać na dobry wynik w Ekstralidze. Znalazło to potwierdzenie już w pierwszym starciu na wyjeździe z Unią Leszno. Krośnianie minimalnie przegrali 44:46. W drugiej rundzie podjęli u siebie Apatora Toruń i pokazali klasę, wygrywając 50:40. W trzecim meczu gospodarze wygrali 49:41 z GKM-em Grudziądz. To prawdopodobnie ich bezpośredni rywal w walce o utrzymanie. 

Dwie wygrane w trzech meczach dają Wilkom trzecie miejsce w ligowej tabeli. Sparta Wrocław i Unia Leszno rozegrały jednak o jedno spotkanie więcej i mają kolejno osiem i sześć punktów. 

Taki wynik na start sezonu daje krośnianom wielką szansę na utrzymanie w PGE Ekstralidze i czyni ich najlepszym debiutantem od 2018 roku. Elita bywa zablokowana dla beniaminków, którzy już w pierwszym roku mają problemy z utrzymaniem. W zeszłym sezonie przekonała się o tym Ostrovia, trzy lata temu ROW Rybnik, a pięć lat temu Unia Tarnów. Ostatnia z ekip też rozpoczęła sezon od dwóch wygranych w trzech meczach, ale później wygrywała tylko trzy razy. 

Bilans beniaminków PGE Ekstraligi w latach 2018-2023:

  • 2018: Unia Tarnów - 5-0-9 - 10 pkt, spadek
  • 2019: Motor Lublin - 4-1-9 - 11 pkt, 6. miejsce 
  • 2020: ROW Rybnik - 1-0-13, 2 pkt, spadek
  • 2021: Apator Toruń - 3-1-10, 9 pkt, 6. miejsce 
  • 2022: TŻ Ostrovia - 0-0-14, 0 pkt, spadek
  • 2023: Wilki Krosno - 2-0-1, 4 pkt, 3. miejsce (po trzech spotkaniach)

Żużel.  Włókniarz Częstochowa - Wilki Krosno 5 maja. Spodziewana porażka gości 

Piątą rundę startów w PGE Ekstralidze rozpoczęło spotkanie Włókniarza Częstochowa z Wilkami Krosno. Przed tym spotkaniem częstochowianie sensacyjnie nie mieli na swoim koncie ani jednego zwycięstwa, chociaż przed sezonem wskazywano ich jako głównych kandydatów do walki o medal. W tym starciu Wilki już od początku nie dotrzymały rywalom tempa. Po pierwszej serii przegrywały już 7:17, a po drugiej przewaga Włókniarza powiększyła się na 27:15. Krośnianie próbowali się odgrywać, ale przed biegami nominowanymi przegrywali 32:46, by finalnie ulec 34:56. Nie pomogła nawet kapitalna postawa Jaysona Doyle'a, który uzyskał 13 punktów w sześciu startach. Dziewięć punktów zanotował Krzysztof Kasprzak, a osiem Andrzej Lebiediew. 

Po porażce Wilki Krosno spadły na piąte miejsce w ligowej tabeli i mają na koncie cztery punkty. Tyle samo mają trzeci Włókniarze, czwarci żużlowcy Motoru Lublin i szósty Apator Toruń. 

Więcej o: