Znamy terminarz PGE Ekstraligi. Wielki hit już w pierwszej kolejce

Choć do otwarcia sezonu żużlowego 2023 jeszcze bardzo daleko, władze ligi opublikowały w piątkowy wieczór terminarz PGE Ekstraligi. Podobnie jak w poprzednich latach, wielkich hitów nie zabraknie od samego początku rywalizacji.

Od momentu powstania spółki Ekstraliga SA, władze ligi starają się ułożyć terminarz jak najbardziej odpowiadający kibicom, oczekującym od każdego spotkania wielkich emocji. Nie inaczej jest i tym razem. W trakcie pierwszego weekendu rywalizacji zobaczymy m.in. powrót do Leszna Jaysona Doyle'a czy pojedynek mistrza kraju z głównym pretendentem do wygrania ligi.

Zobacz wideo Czym się różni katarski McDonald od europejskiego?

Mocny początek

Rywalizacja w PGE Ekstralidze w sezonie 2023 rozpocznie się w sobotę 8 kwietnia od meczu GKMu Grudziądz z Włókniarzem Częstochowa. W nim gospodarze będą mieli szansę rozpocząć kolejną kampanię nastawioną na awans do fazy play-off, a goście postarają się o mocne otwarcie w walce o mistrzostwo kraju. Drugim sobotnim spotkaniem będzie pojedynek Apatora Toruń ze Stalą Gorzów. W tym przypadku będzie to przede wszystkim trudna przeprawa dla zespołu z zachodu, który rozpocznie pierwszy sezon od dekady bez Bartosza Zmarzlika w składzie.

W niedzielę 9 kwietnia dojdzie do dwóch spotkań o bardzo wysokim ciężarze gatunkowym. Najpierw w Lesznie miejscowa Unia podejmie beniaminka - Wilki Krosno. Już w pierwszej kolejce do Wielkopolski wróci więc Jason Doyle, który w trakcie okienka transferowego złamał dane słowo i przeszedł do zespołu z Podkarpacia. W drugim meczu, do rywalizacji wróci mistrz Polski Motor Lublin, który na swoim torze podejmie wracającą do łask Spartę Wrocław, która ponownie będzie mogła korzystać z usług Artioma Łaguty i z pewnością postara się sięgnąć po kolejny mistrzowski tytuł.

Najważniejsze terminy

W sumie cała faza zasadnicza, złożona z czternastu kolejek ligowych (pierwszy mecz i rewanż w formacie każdy z każdym) zakończy się w pierwszy weekend sierpnia. Oznacza to, że najgorsza drużyna ligi oraz ta, która w tabeli okupować będzie siódme miejsce, skończą sezon po czterech miesiącach. W ostatnich latach żużlowa centrala utrzymywała, że zrobi wszystko, by każdy z zespołów walczył w rozgrywkach jak najdłużej. Jak widać, nie do końca się to udaje. Dla dwóch ekstraligowych teamów sezon żużlowy będzie bowiem miesiąc krótszy od Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Tydzień po zakończeniu fazy zasadniczej, zespoły z miejsc 1-6 staną do walki w ćwierćfinałach. Po siedmiu dniach odbędą się z kolei mecze rewanżowe. 27 sierpnia odbędą się pierwsze spotkania finałowe, których drugie odsłony zostaną rozegrane dwa tygodnie później. Pojedynki o medale, w tym złoty, rozegrane zostaną w dwa kolejne weekendy.

Przypomnijmy, że po decyzji żużlowych władz, do rywalizacji w polskiej lidze wrócą Rosjanie z polskimi paszportami - Emil Sayfutdinov i Artiom Łaguta. Przez to też, dwoma faworytami do zdobycia złota są ponownie Sparta Wrocław i Apator Toruń. O obronę tytułu z pewnością walczyć będzie Motor Lublin, wzmocniony Bartoszem Zmarzlikiem. Po bardzo dobrym sezonie 2022, swoją szansę na sukces wyczuli też zawodnicy i działacze częstochowskiego Włókniarza.

Pełny kalendarz, opublikowany przez PGE Ekstraligę, dostępny jest tutaj.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.