Oto projekt nowego, pięknego stadionu w Polsce. Potrzeba jeszcze więcej miejsca

Projekt nowego stadionu żużlowego w Lublinie wciąż wymaga zmian. Radni miasta domagają się powiększenia jego pojemności przy jednoczesnym zmniejszeniu terenu, który ma zostać wykorzystany na budowę parkingu.

Epopeja związana z nowym stadionem żużlowym w Lublinie trwa w najlepsze. Choć wydawało się, że ostatni projekt jest już finałowym, radni ponownie postanowili nanieść odpowiednie poprawki, które zmieniają najważniejsze kwestie w planie zagospodarowania terenu. Głównym tego powodem jest konieczność powiększenia pojemności (z obecnych 10 tys., choć nie wszystkie mogą być wykorzystywane ze względów bezpieczeństwa), gdyż wstępna liczba krzesełek nadal nie wystarczyłaby na pomieszczenie wszystkich fanów czarnego sportu w mieście.

Zobacz wideo To już patologia. Trybuny toną w małpkach

Potrzebny jest większy teren

Według informacji podawanych przez portal Stadiony.net, podstawowym ograniczeniem, które wymusza poprawki w projekcie, jest wielkość terenu, na którym ma zostać przeprowadzona cała inwestycja. Zgodnie z funkcjonującymi przepisami, na 100 miejsc siedzących musi przypadać 20 miejsc parkingowych. Dodatkowo, na każdy 1000 krzesełek, na parkingu muszą znaleźć się także 3 miejsca dla autokarów. W przypadku powiększenia pojemności obiektu oznacza to, że pod stadionem musiałby powstać garaż podziemny, co z kolei nie do końca pokrywa się z przepisami antyterrorystycznymi.

Lubelscy radni ostatecznie postanowili złożyć wniosek o możliwość zmniejszenia parkingu z 4000 do 800 miejsc, jako argument wykorzystując możliwość postawienia samochodu pod Areną Lublin, parkiem wodnym czy nowym centrum komunikacyjnym. Dodatkowo uznano, że większość żużlowych fanów dostaje się na stadion autobusami, przez co miejsc parkingowych nie jest potrzebne aż tyle. 

Jeśli konieczność zmian projektu zostanie uchwalona, przed radnymi stanie konieczność przygotowania kolejnego projektu, co może zająć nawet kilka miesięcy. Oznacza to, że budowa nowego stadionu żużlowego Motoru Lublin nie powinna rozpocząć się przynajmniej do końca przyszłego sezonu. Mimo to nadal "Koziołki" powinny przenieść się do nowego domu do 2026 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.