Rewolucja w żużlu. Nawet roczne zawieszenie za złamanie słowa

W kolejnym sezonie we wszystkich trzech polskich ligach żużlowych będą obowiązywały nowe przepisy. Jedną z nowości są prekontrakty. Jak poinformował Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, niewywiązanie się z kontraktów przedwstępnych będzie surowo karane. Za łamanie postanowień umowy ma grozić zakaz startów.

Nadchodzą zmiany w polskim żużlu. Przed tygodniem ogłoszono, że od 2023 roku dojdzie do zmian w regulaminach Ekstraligi, a także 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej. Modyfikacje będą dotyczyły sportowców do 24. roku życia. Od kolejnego sezonu nowością będzie np. zaliczanie żużlowców U-24 do limitu polskich zawodników wymaganych regulaminem. Dodatkowo pojawi się możliwość zawierania tzw. prekontraktów. I to właśnie ostatnia ze zmian budzi największe kontrowersje. 

Zobacz wideo Tyle zarabia Grbić w reprezentacji Polski. Jak wygląda jego przyszłość? [Sport.pl LIVE]

Nowe przepisy w żużlu. Surowe kary za niewywiązanie się z prekontraktów

Kontrakty przedwstępne wejdą w życie od 15 czerwca. Takie umowy będzie można podpisywać zarówno ze swoimi zawodnikami, jak i z żużlowcami innych klubów, których chce się pozyskać na zasadach transferowych. Prekontrakt będzie określał m.in. podstawowe obowiązki sportowca oraz pracodawcy. Umowa będzie obligować żużlowca do podpisania oficjalnego kontraktu podczas okienka transferowego.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o idei prekontraktów opowiedział Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, w rozmowie z Interią. Działacz przyznał, że celem kontraktów przedwstępnych, jest ułatwienie stronom prowadzenia oficjalnych rozmów. Jednak istnieje pewien haczyk. Jeśli zawodnik podpisze wspomnianą umowę, a następnie zrezygnuje z jej realizacji, musi liczyć się z konsekwencjami. Jak surowe one będą?

- Kluby i zawodnicy powinni potraktować prekontrakty poważnie. Rozważamy przede wszystkim zakaz startów w kolejnym sezonie rozgrywkowym dla zawodników, którzy zawrą prekontrakt, ale nie będą chcieli respektować jego postanowień i nie będą chcieli podpisać kontraktu w podstawowym okienku transferowym, czyli w okresie od 1 do 14 listopada - wyjawił Szymański. 

W dalszej części wywiadu szef polskiego żużla skomentował także inne nowości. Po rocznej przerwie do 2. Ligi Żużlowej powróci przepis o zawodniku U-24. Działacz podkreślił, że celem każdej ze zmian jest zainteresowanie jak największej liczby młodych ludzi tą dyscypliną sportu oraz ich rozwój. - Uważam, że przyszłość żużla europejskiego, za który też odpowiadam, zależy w dużej mierze od szkolenia młodych zawodników (...) W sporcie zawsze jest tak, że aby wypłynąć na szerokie wody, należy zacząć od niższego poziomu rozgrywkowego - zakończył. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.