Artiom Łaguta pozwał PZM. Rosjanin oskarża o łamanie jego praw

Artiom Łaguta w dalszym ciągu walczy o powrót do rywalizacji na torze. Mistrz świata teraz podejmuje kroki sądowe, pozywając PZM o działania naruszające jego kostytucyjne prawa.

Artiom Łaguta aktualnie nie może występować w PGE Ekstralidze. Wszystko za sprawą wydanego przez Polski Związek Motorowy rozporządzenia, które zakazuje zawodnikom z Rosji i Białorusi występów w lidze w ramach sankcji za działania wojsk Putina w Ukrainie. Rosyjski żużlowiec, podobnie jak jego rodak Emil Sajfutdinow, nieustannie walczą jednak o powrót do rywalizacji. Obaj mają bowiem polskie obywatelstwo.

Zobacz wideo Ile może zarobić topowy żużlowiec?

Łaguta walczy o prawo do startów, finał w sądzie

Łaguta i Sajfudtinow za wszelką cenę chcą wrócić do rywalizacji na torach Ekstraligi. Ich zdaniem posiadanie polskiego obywatelstwa powinno im to umożliwić. PZM pozostaje jednak nieugięty i podtrzymuje nałożony na nich zakaz. Mistrz świata zdecydował się więc na podjęcie kroków sądowych i złożył pozew przeciwko związkowi. Łaguta twierdzi, że blokowanie ich powrotu jest działaniem niezgodnym z jego konstytucyjnymi prawami. PZM tłumaczy jednak, że swoją decyzję podjął zgodnie z przepisami i przy podejmowaniu jej nie kierował się emocjami.

Związek już wcześniej wystosował do rosyjskiego żużlowca pismo, w którym uzasadnił odmowę wydania polskiej licencji. PZM pamięta również sytuację, w której Łaguta nie potrafił zająć stanowiska w sprawie rosyjskich działań w Ukrainie oraz kuriozalne wpisy w mediach społecznościowych żony zawodnika. Mowa między innymi o zdjęciu rosyjskiej ambasady w Warszawie, które Awelina Łaguta umieściła na swoim profilu na Instagramie, z czego później tłumaczyła się w kolejnym wpisie. Nie wiadomo więc jak rozwinie się ta sytuacja. Związek przymierza się do dopuszczenia Rosjan z polskim obywatelstwem do rywalizacji w przyszłym sezonie, jednak w tym jest to raczej nierealne. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.