Nie taki początek sezonu wyobrażali sobie kibice żużla we Wrocławiu. Broniący tytułu Betard Sparta ma na swoim koncie dwie porażki z rzędu. Podopieczni Dariusza Śledzia przegrali na wyjeździe z w Grudziądzu i u siebie z Unią Leszno. Wrocławianie muszą sobie radzić bez zawieszonego Artioma Łaguty, a jego brak odbija się na formie drużyny. Dlatego postanowiono znaleźć nowe rozwiązanie.
W drużynie z Wrocławia zabrakło Daniela Bewley'a, który najprawdopodobniej będzie startował jako rezerwowy z numerem 8. Z numerem drugim desygnowano natomiast Mateusza Panicza, ale nie wiadomo, czy pojawi się na torze w Częstochowie. Wiele zależeć będzie od formy Taia Woffindena, Macieja Janowskiego i Gleba Czugunowa.
Również Częstochowianie mają coś do udowodnienia. Zawodnicy Włókniarza, podobnie jak Sparta mają tylko jedną wygraną w tym sezonie. Podopieczni Jarosława Dymka w ub. tygodniu wygrali w Ostrowie Wlkp. 30:24 i przed własną publicznością będą chcieli odbudować swoje zaufanie wśród kibiców. Choć do rywala podchodzą z dużym szacunkiem, to nie mają obaw przed niedzielnym spotkaniem.
– Mam nadzieję, że nasz tor będzie atutem już od najbliższej niedzieli. Przygotowania idą zgodnie z planem. Lech Kędziora pilnuje wszystkiego na torze wraz z toromistrzami. Pogoda nam sprzyja. Zrobiliśmy to, co chcieliśmy. Żadnych problemów nie mamy – stwierdził na przedmeczowej konferencji Jarosław Dymek, trener zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa.
- Na pewno brak Artema Łaguty to duże osłabienie dla Betard Sparty Wrocław, ale nadal to jest mistrz Polski, z którym będzie ekstremalnie ciężko wygrać, ale mocno wierzę, że nam to się uda - mówił Kacper Woryna, zawodnik gospodarzy.
Skład na niedzielne spotkanie:
Betard Sparta Wrocław:
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa:
Początek niedzielnego meczu w Częstochowie o godzinie 16:30.