Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę większość organizacji sportowych wykluczyła ze swoich zawodów reprezentantów państwa agresora. Tak też postąpił Międzynarodowy Związek Motocyklowy (FIM). Rosyjskich żużlowców zawieszono, co oznacza, że nie wolno im startować w zawodach lig europejskich i turniejach międzynarodowych.
Jednym z najbardziej znanych zawodników, których dotknął ów zakaz, jest Emil Sajfutdinow. Trzykrotny indywidualny mistrz świata nie może reprezentować swojego klubu w PGE Ekstralidze, czyli Apatora Toruń. Znalazł jednak sposób, by trenować i być w pełni gotowym na ewentualny powrót do startów.
Sajfutdinow trenował w czwartek na torze w węgierskim Debreczynie. Tamtejszy zespół pochwalił się faktem goszczenia utytułowanego zawodnika w mediach społecznościowych. "Ubiegłoroczny brązowy medalista mistrzostw świata Emil Sayfutdinov testował w czwartek swoje silniki w Debreczynie" - napisano.
Jak widać, Rosjanie starają się utrzymywać formę trenując na żużlowych torach. Sajfutdinow szlifuje formę na Węgrzech, a jego rodacy, których kibice doskonale znają z występów w Polsce, także znaleźli sobie zajęcie blisko toru. Wadim Tarasienko i Artiom Łaguta pojawili się w weekend w grudziądzkim parku maszyn. Jako eksperci służyli radą odpowiednio zespołom ZOOleszcz GKM-u i Betard Sparty Wrocław.