Do zajścia doszło w minioną niedzielę po zakończeniu meczu PGE Ekstraligi pomiędzy ekipami Betardu Sparty Wrocław a For Nature Solutions Apator. Zawodnik drużyny gospodarzy Gleb Czugunow usłyszał wiele wulgaryzmów ze strony fanów toruńskiego zespołu. Wypominali oni mu rosyjskie pochodzenie, choć sam zawodnik posiada polskie obywatelstwo i jest przeciwko rosyjskiej władzy.
W jego kierunku poleciały także serpentyny oraz butelki z wodą. Zawodnik Sparty podszedł wtedy pod sektor kibiców gości i wdał się w sprzeczkę, przez którą musiała interweniować ochrona. Za jego zachowanie grozi mu kara finansowa.
Żużlowiec odniósł się do sytuacji za pośrednictwem mediów społecznościowych, publikując przy tym nagranie zachowania kibiców Apatora Toruń. - Rozumiem, że to jest ok i żadnych kar dla klubu z Torunia nie będzie – napisał zawodnik, oznaczając konto PGE Ekstraligi - A powodem tego jest miejsce mojego urodzenia. Polska. 2022 rok – dodał.
Wpis zawodnika Instagram (instagram.com/shellaworld_/)
Wpis zawodnika Instagram (instagram.com/shellaworld_/)
Wpis zawodnika Instagram (instagram.com/shellaworld_/)
Pochodzący z Rosji zawodnik nie tylko posiada polskie obywatelstwo, ale także otrzymał już nawet powołanie do reprezentacji Polski. Co więcej, Czugunow od razu po rozpoczęciu inwazji skrytykował działania Rosji. - To będę czekał, że ktoś na meczu wyjazdowym po prostu wystrzeli we mnie. Ale pogodzę się z tym, bo musisz cierpieć, jak urodziłeś się w Rosji. Nawet jak cztery lata jesteś otwarcie przeciwko władzy – napisał w kolejnym wpisie zawodnik.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Spotkanie pomiędzy ekipami zakończyło się natomiast przekonującym zwycięstwem gospodarzy. Drużyna z Wrocławia wygrała 59:31. Czugunow zdobył dla swojej ekipy sześć punktów oraz bonus.