Pulczyński odszedł we śnie, mając tylko 28 lat. Apator Toruń jest w żałobie po śmierci swojego zawodnika i poinformował o tragicznej wiadomości za pośrednictwem mediów społecznościowych
- Z wielką przykrością przyjęliśmy informację, iż odszedł od nas kolejny "Anioł" - Kamil Pulczyński. Ciężko cokolwiek napisać. Kamilu, będzie nam Ciebie brakować. Właściciel, zarząd, zawodnicy oraz koledzy z Klubu Sportowego Toruń pragną złożyć kondolencje rodzinie oraz najbliższym - napisano we wpisie na koncie na Facebooku klubu z Torunia.
W ostatnim czasie Pulczyński nie skarżył się na dolegliwości zdrowotne, więc nic nie zwiastowało tej tragedii. Zmarły żużlowiec ma brata bliźniaka Emila, który znalazł jego ciało, o czym poinformował "Dziennik Wschodni". Kamil Pulczyński podczas swojej kariery reprezentował barwy Unibaksu Toruń, a także zespołów z Piły, Lublina i Rawicza. Nie ujawniono przyczyny jego zgonu. Wiadomo jedynie, że odszedł we śnie.
Kamil Pulczyński kilka lat temu jako junior był uznawany za duży talent. Potem jego kariera nie nabrała jednak rozpędu. W 2016 roku zakończył karierę na żużlu. W przeszłości zdobył dwa srebrne medale Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych (Gorzów 2010 i Gdańsk 2013) oraz cztery "krążki" Drużynowych Mistrzostw Polski: złoty (Toruń 2008), srebrny (Toruń 2009) i dwa brązowe (oba z Unibaksem Toruń w 2010 i 2012).