Walka, mimo tego, że była szumnie zapowiadana od kilku miesięcy, zakończyła się w kuriozalny sposób już po kilkudziesięciu sekundach. Najman złamał zasady pojedynku bokserskiego, według których miał być toczony pojedynek. 41-latek najpierw rzucił rywala na matę oktagonu, a po pierwszej karze od sędziów zaczął go kopać. Postanowiono więc, że walka nie będzie kontynuowana, a zwycięzcą starcia zostanie Życiński.
- Toksyczny wstyd - tak zachowanie częstochowianina skomentował Drabik. Żużlowiec odniósł się zapewne również do tego, co wydarzyło się po walce. Zawodnicy FAME MMA urządzili sobie festiwal wyzwisk i prawie doprowadzili do regularnej bójki między swoimi zespołami.
Warto dodać, że Drabik i Najman już wcześniej prowadzili spór w social mediach. Pięściarz po zdobyciu przez 22-latka drugiego tytułu indywidualnego mistrza świata juniorów napisał na swoim profilu Facebookowym, że mówiąc o sukcesach młodego żużlowca nie można zapominać o tym, iż w karierze bardzo pomógł mu ojciec - Sławomir Drabik. Zawodnik Betard Sparty Wrocław dość niegrzecznie mu odpowiedział i zapytał się o to, jakie on odniósł sukcesy w swojej karierze.
Sprawa pojedynku Najmana z Życińskim nie jest jedynym tematem, który Drabik zdecydował się ostatnio skomentować. Wychowanek Włókniarza jako pierwszy żużlowiec poparł Strajk Kobiet. Przypomnijmy, że zawodnik wciąż czeka na wyrok w sprawie złamania procedury antydopingowej. 22-latek po niekorzystnym dla niego werdykcie Trybunału Arbitrażowego przy PKOl-u jest tymczasowo zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. Więcej o żużlu przeczytasz na po-bandzie.com.pl.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .