Antonio Lindbaeck rozwiązał kontrakt w Szwecji. Będzie startował w Polsce

Antonio Lindbaeck nie będzie dłużej zawodnikiem Masarny Avesta. Po rozwiązaniu kontraktu Szwed będzie mógł wrócić do PGE Ekstraligi i po przejściu kwarantanny wystartować w barwach Falubazu Zielona Góra.

Żużel w Szwecji stoi pod znakiem zapytania. Dlatego Antonio Lindbaeck zdecydował się na zerwanie kontraktu z Masarną. Swoją decyzję motywował powrotem do Polski oraz chęcią ścigania w Falubazie Zielona Góra - napisał w oświadczeniu szwedzki klub.

- Skontaktował się z nami we wtorek i powiedział, że chce jeździć w Polsce. Oczywiście stawia to nas w trudnym położeniu, gdy jeden z naszych najlepszych kierowców i ulubieniec tłumów odchodzi. Jednocześnie rozumiemy, że kierowcy chcą jeździć i zarabiać pieniądze - powiedział trener Stefan Baeckstroem - Umowa była taka, że Antonio zrywa kontrakt z Masarną, a klub nie podejmuje żadnych działań prawnych wobec zawodnika - dodał. 

Antonio Lindbaeck znalazł sposób, żeby ścigać się w Polsce

W sezonie 2020 PGE Ekstraliga ustaliła, że zawodnicy zagraniczni będą mogli wystartować w zawodach tylko w przypadku, gdy nie opuszczą granic kraju. W związku z tymi postanowieniami SVEMO cofnęła Szwedowi zgodę na start w polskiej lidze. Antonio Lindbaeck podjął decyzję i zerwał umowę z Masarną Avesta, aby szwedzka federacja nie mogła robić mu problemów ze startem w Falubazie. 

- Oczywiście, że chcę się ścigać zarówno w Polsce, jak i Szwecji. Chcę też wystartować w Grand Prix. Chcę się ścigać wszędzie, gdzie tylko mogę, ale wszystko musi być w porządku. Każdy musi znać zasady i wiedzieć co może robić. W tej chwili żadna ze stron nie potrafi się dogadać - mówił Antonio Lindbaeck w rozmowie ze speedwaygp.com.

PGE Ekstraliga zakłada, że zagraniczni zawodnicy, którzy zdecydują się na start w Polsce, wrócą do kraju 8 maja i poddadzą się czternastodniowej kwarantannie. Kilkanaście godzin temu na oficjalnej stronie Falubazu Zielona Góra pojawił się pełen skład zawodników, którzy przyjęli kontrakt na rok 2020. Wśród nich znalazł się Antonio Lindbaeck.

Mikael Teurnberg, dyrektor handlowy Eliteserien przyznał kilkanaście dni temu, że przepisy PGE Ekstraligi mogą znacznie wpłynąć na start szwedzkiego żużla. Poza problemami finansowymi pojawiają się kwestie kadrowe. W związku z tym rozważany był także pomysł organizacji okrojonego Grand Prix w Polsce, tak aby zawodnicy nie musieli opuszczać granic kraju. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.