Maciej Janowski tłumaczy: Zostaliśmy wyrzuceni z kadry przez jakieś śmieszne artykuły

Cały sezon męczyłem się z blachą w ramieniu. Startowałem ile się dało, ale w końcu musiałem ją usunąć. Zrezygnowałem z towarzyskiego meczu reprezentacji, bo nie miałem świadomości, że może dla kogoś być aż tak ważny. Może wyszło głupio, ale miałem złych intencji - tłumaczy Maciej Janowski.

Ekstraliga żużlowa, podobnie jak inne ligi, czeka na wznowienie rozgrywek. Naciski są duże, bo kluby mogą się nie utrzymać. Na razie otrzymały wsparcie 600 tys. złotych i chcą wrócić do ścigania najszybciej, jak się da. Nawet bez kibiców i bez żużlowców zza granicy. Maciej Janowski uważa jednak, że zawodnicy spoza Polski, zrobią wszystko, żeby startować w Ekstralidze, bo tu mogą zarobić najwięcej. Żużlowiec Sparty Betard Wrocław tłumaczy też nieporozumienie z trenerem kadry, Markiem Cieślakiem, któremu nie spodobało się to, w jaki sposób Janowski zrezygnował z występu w reprezentacji.

Więcej w rozmowie z Michałem Gąsiorowskim.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.