Sebastian Ułamek zaatakowany butelką na pierwszym łuku

Sebastian Ułamek, żużlowiec Włókniarza Częstochowa został zaatakowany butelką po upadku na pierwszym łuku w meczu z Get Well Toruń.

- Niestety, takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce. Fani z Torunia muszą czuć dużą presję, bo oprócz rzucenia w moim kierunku butelki obrzucili mnie także wyzwiskami - przyznał Sebastian Ułamek cytowany przez "Przegląd Sportowy".

Na szczęście polskiemu żużlowcowi nic się nie stało. Sfrustrowany kibic nie trafił, ale to nie pierwsze niebezpieczne zdarzenie na Motoarenie. Wcześniej problemy z pseudokibicami mieli Marek Cieślak, selekcjoner reprezentacji Polski i Stanisław Chomski, trener Stali Gorzów.

Skandaliczne zachowanie nie wpłynęło na przebieg meczu. W momencie zdarzenia goście z Częstochowy prowadzili 40:38. Powtórzony bieg wygrali 5:1, a całe spotkanie 49:41. Triumf w Toruniu daje Włókniarzowi nadzieję na awans do fazy play-off.