Żużel. Nieudany występ Polaków w Grand Prix Szwecji

Nieudany start polskich żużlowców w Göteborgu. - Jechałem kwadratowo - skomentował Tomasz Gollob występ na stadionie Ullevi. Polacy nie są mistrzami jazdy na torach sztucznych, a na takim trzeba było się ścigać w sobotę.

Tym razem niebieski tartan na lekkoatletycznym stadionie Ullevi został przykryty całkiem niezłym torem do ścigania, bo z roku na rok organizatorom Grand Prix w Göteborgu coraz lepiej idzie układanie granitowej nawierzchni. Na tor nie można było narzekać. - Faktycznie nie był najgorszy, ale ja po prostu nie lubię tu jeździć. Będę szukał punktów w pozostałych rundach - mówi Jarosław Hampel, który zawody zakończył już po pięciu seriach. - Ciężko mi się jeździło, zwycięstw brak - mówi. To właśnie zdecydowało, że w półfinale znalazł się Szwed Fredrik Lindgren, który miał tyle samo punktów co Polak, ale w tym trzy za zwycięstwo. Okazał się później zwycięzcą Grand Prix.

Zwycięstwo Lindgrena zaskakuje nie tylko dlatego, że to pierwszy triumf startującego już ósmy sezon wśród elity zawodnika. Szwed ma za sobą 52 turnieje. Lindgren wykonał minimum, które mogło dać mu najwyższy stopień podium. Do półfinału wszedł "rzutem na taśmę" z siedmioma punktami, a w ciągu całych zawodów wygrał zaledwie dwa biegi - dziewiątą gonitwę, która w ostatecznym rozrachunku pozwoliła mu wyeliminować Hampela, i bieg finałowy. Zwyciężył Grand Prix, zdobywając zaledwie 15 punktów, a można zdobyć maksymalnie aż 24 punkty.

Postawa poszczególnych zawodników była zaskakująca. Poza mistrzem świata Gregiem Hancockiem, który zajął drugie miejsce, cała czołówka borykała się z problemami. Najbardziej widoczne były te, które dotknęły Tomasza Golloba. Polak, który dwa lata temu wywalczył mistrzowski tytuł, zdobył w Göteborgu zaledwie sześć punktów, a po trzech seriach miał na koncie tylko jeden punkt. Słaba forma jest zapewne następstwem upadku, jaki Polak miał w czwartek w lidze szwedzkiej. - Pierwsze biegi w Göteborgu jechałem kwadratowo, w ogóle nie mogłem zebrać myśli. Mogę trochę wytłumaczyć się tym, że jechałem tylko jedną serię na piątkowym treningu, bo tyle byłem w stanie wytrzymać - tłumaczy Gollob. - Rozkręciłem się w drugiej fazie zawodów, ale jechałem strasznie asekuracyjnie, tak aby się nic nie stało. Czuję się na tyle źle, że nie myślę w ogóle o ściganiu. Muszę odpocząć i myślę, że to będzie trwało nie tylko jeden dzień - zaznacza.

Wszystko wskazuje więc na to, że Gollob nie wystartuje w tym tygodniu w szwedzkiej lidze. - Jesteśmy w tym biznesie na tyle długo, że wiemy, że czasami trzeba postawić krok w tył, żeby później zrobić dwa do przodu - mówi Tomasz Gaszyński, menedżer Golloba. - Jeśli będzie to konieczne, to weźmiemy kilka dni wolnego. Sześć punktów to było wszystko, na co dziś stać Tomka, ale mamy jeszcze osiem turniejów do końca - zaznacza Gaszyński.

Fakt, że cykl zmierza do półmetka, powoduje, że do walki podrywają się zawodnicy, którym nie wyszedł początek sezonu. Walka jest niezwykle ostra, co pokazał chociażby Nicki Pedersen w półfinałowym wyścigu. Duńczyk, który świetnie radził sobie w rundzie zasadniczej, za wszelką cenę chciał znaleźć się na drugiej pozycji, aby jechać dalej, i na ostatniej prostej zaatakował bardzo ostro Tomasa H. Jonassona. Szwed upadł na tor, ucieczką na murawę musiał ratować się Jason Crump. Sędzia zawodów wykluczył Pedersena z wyścigu jako winnego spowodowania kraksy, jednak startujący z dziką kartą Jonasson po upadku nie był w stanie wywalczyć miejsca na podium.

Wyniki GP Szwecji:

1. Fredrik Lindgren (Szwecja) 15 (1, 1, 3, 0, 2, 2, 6), 2. Greg Hancock (USA) 15 (0, 1, 3, 1, 3, 3, 4), 3. Chris Holder (Australia) 17 (2, 2, 2, 3, 3, 3, 2), 4. Thomas H. Jonasson (Szwecja) 11 (2, 2, 2, 2, 1, 2, 0), 5. Nicki Pedersen (Dania) 14 (3, 3, 3, 3, 2, w), 6. Emil Sajfutdinow (Rosja) 12 (3, 3, 2, 1, 2, 1), 7. Jason Crump (Australia) 11 (3, 0, 2, 2, 3, 1), 8. Andreas Jonsson (Szwecja) 10 (2, 3, 1, 3, 0, 0), 9. Jarosław Hampel (Polska) 7 (2, 2, 1, 2, 0), 10. Peter Ljung (Szwecja) 6 (1, 2, 3, 0, 0), 11. Tomasz Gollob (Polska) 6 (0, u, 1, 3, 2), 12. Antonio Lindbäck (Szwecja) 5 (3, 0, 1, 0, 1), 13. Kenneth Bjerre (Dania) 5 (1, 3, 0, 1, 0), 14. Bjarne Pedersen (Dania) 4 (1, 1, 0, 2, 0), 15. Chris Harris (Wielka Brytania) 3 (0, 0, d, 0, 3), 16. Hans Andersen (Dania) 3 (0, 1, 0, 1, 1)

Klasyfikacja po czterech turniejach:

1. Hancock 58, 2. N. Pedersen 56, 3. Crump 55, 4. Holder 52, 5. Gollob 49, 6. Hampel 46, 7. Sajfutdinow 37, 8. Lindgren 38, 9. Lindbäck 31, 10. Jonsson 30, 11. Ljung 21, 12. Bjerre 20, 13. Andersen 20, 14. B. Pedersen 19, 15. Harris 17

Tysiące na trybunach - sportowe rekordy frekwencji

Więcej o:
Copyright © Agora SA