W środę, 8 lutego rozpoczną się mistrzostwa ¶wiata w biathlonie. Początkowo do Oberhofu udała się 9-osobowa kadra. Finalnie trener Rafał Lepel zdecydował się powołać dodatkowo Tomasza Jakiełę. Wszystko za sprawą kontuzji lidera kadr, Grzegorza Guzika, którego start na czempionacie stanął pod znakiem zapytania.
Guzik zaczął narzekać na uraz podczas zgrupowania w Kościelisku. Choć jedyny Polak z punktami Pucharu Świata pojechał z kadrą do Oberhofu, już na następny dzień wrócił do kraju. - Na początku obozu w Kościelisku odezwała się prawdopodobnie kontuzja z początku sezonu, czyli nieszczęsna kostka. Boli na tyle mocno, że nie jestem w stanie na chwilę obecną trenować - powiedział zawodnik, cytowany przez Polski Związek Biathlonu.
- Co dalej? Tego się dowiem po tym, jak lekarze zobaczą co się dzieje w środku. We wtorek do południa mam badanie tomografem i może po nim będziemy mądrzejsi - dodał Guzik.
W tej sytuacji trener Lepel postanowił dodatkowo powołać Tomasza Jakiełę. Zawodnik opuścił pierwszą część sezonu, a wszystko przez kontuzję barku, którą odniósł pod koniec przygotowań do sezonu. W styczniu powrócił do rywalizacji w Pucharze IBU. Przed tygodniem w Obertilliach zajął 29. miejsce w sprincie, osiągając najlepszy wynik w sezonie.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jakieła dołączył tym samym do Andrzeja Nędzy-Kubińca, Jana Guńki i Marcina Zawoła, którzy są już w Oberhofie. Miejsce w żeńskiej kadrze wywalczyły z kolei Kamila Żuk, Anna Mąka, Joanna Jakieła, Natalia Sidorowicz oraz Dominika Bielecka. Pierwszą konkurencją mistrzostw będzie sztafeta mieszana. W polskich barwach wystąpią Żuk, J. Jakieła, Nędza-Kubiniec i Zawół.