Puchar Pamięci Honorowego Trenera ZSRR i Rosji Michaiła Tkaczenki - taki turniej biathlonowy co roku odbywa się Iżewsku, który jest adresowany do chłopców i dziewcząt w wieku 15-18 lat. W tym roku także miał miejsce, ale tylko w formie samego biegania, bez strzelania do krążków.
Organizatorzy zawodów w Iżewsku mówią wprost, że strzelania nie było, bo nie było nabojów. - Ten turniej odbył się bez strzelania, ponieważ nie mieliśmy czasu na zakup amunicji na czas, z powodu pewnych procedur. Kupowanie amunicji nie jest prostym procesem - stwierdził Iwan Cherezow, szef Federacji Biathlonu w Udmurcji, regionie, którego stolicą jest Iżewsk.
Cherezow podkreślał, że w obliczu braku czasu na zakup amunicji, organizatorzy stanęli przed wyborem - odwołać zawody, czy zorganizować je bez strzelania. Wybrali tę drugą opcję. - Nic złego się nie stało. Można było przerwać tę tradycję, ale takie turnieje są potrzebne. Muszą być organizowane i postrzegane, jako święto sportu - zaznaczył.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
W obliczu agresji Rosji na Ukrainę i kolejnych sankcji nałożonych na ten kraj oraz braku sukcesów na froncie nie brakuje doniesień o absurdalnych sytuacjach w kraju rządzonym przez Władimira Putina. Tylko we wrześniu powołali do armii wielokrotnego medalistę, saneczkarza Władisława Antonowa, czy byłego mistrza świata wagi ciężkiej w boksie, Nikołaja Wałujewa. A tych wezwań do stawiennictwa było zdecydowanie więcej. Niektórzy Rosjanie robili wszystko, by uniknąć wojska już wcześniej. Według tamtejszych mediów pięciu hokeistów, piłkarz i pracownik biura poboru zostali przyłapani na wyrabianiu fałszywych legitymacji wojskowych. W nich zamieszczano informację komisji lekarskiej o braku zdolności do pełnienia służby wojskowej, więcej TUTAJ>>>