Ciało Igora Malinowskiego zostało rozszarpane przez niedźwiedzie. Rosjanie ujawniają

Przerażające fakty dotyczące katastrofy z udział rosyjskiego biathlonisty ujawnili tamtejsi dziennikarze. Według nich ciała ofiar zostały zjedzone przez niedźwiedzie.

Jak przekazywaliśmy wam kilka dni temu, 25-letni rosyjski biathlonista Igor Malinowski zginął w katastrofie helikoptera w Rosji. Sportowiec był mistrzem świata juniorów.

Zobacz wideo

Mistrz świata juniorów zjedzony przez niedźwiedzia

Wrak helikoptera znaleziono na Kamczatce 17 lipca. Była to maszyna Robinson, która wyruszyła w powietrze kilka dni temu. Na jej pokładzie znaleziono trzy martwe osoby - ogłosiło rosyjskie Ministerstwo ds. Spraw Nadzwyczajnych, cytowane przez portal sports.ru.

Teraz rosyjscy dziennikarze przekazali jeszcze bardziej przerażające fakty dotyczące tego wypadku. W rosyjskiej telewizji NTW ujawniono, że ciała ofiar miały zostać wyciągnięte z wraku pojazdu, okaleczone i finalnie zjedzone przez niedźwiedzie.

Na razie nie potwierdziło tych doniesień MSN. Lokalne media zaznaczają, że helikopter był własnością firmy Vzlyot, należącej do ojca Igora, Władimira Malinowskiego. 25-latek był wielkim fanem lotnictwa i ścierały się w nim dwie chęci. Z jednej strony próbował on kontynuować karierę biathlonisty, ale jego głównym celem było zostanie pilotem. Studiował on bowiem w technicznej szkole lotnictwa cywilnego. 

Malinowski trzy miesiące temu otrzymał licencję na pilotowanie Mi-8, a sports.ru podaje, że zaczął on również stopniowo sprzedawać sprzęt sportowy, chcąc poświęcić się lotnictwu. 

Rosyjskie media dodają, że uznaniem dla talentu zawodnika był fakt, że otrzymał on swoją szansę w Pucharze Świata tuż przed swoimi 20. urodzinami. W ten sposób został najmłodszym rosyjskim zawodnikiem, który wziął udział w zawodach tej rangi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.