Ostatnie zawody tego sezonu odbyły się w połowie marca w fińskim Kontiolahti. Wygrał je Martin Fourcade, który w taki sposób zakończył karierę. Mimo takiego rozstrzygnięcia Francuz nie był ostatecznie zwycięzcą klasyfikacji generalnej. Tą wygrał Johannes Boe, a to przez zasadę, wedle której po ostatnim starcie odejmuje się zawodnikom punkty za dwa najsłabsze starty w sezonie. Więcej punktów w tej sytuacji stracił Fourcade.
Sezon zakończono przedwcześnie, bo przez epidemię koronawirusa trzeba było odwołać zawody w Oslo zaplanowane na dni od 16 do 22 marca. Tym samym IBU podjęła decyzję o dostarczeniu trofeów dla zwycięzców klasyfikacji generalnej - Johannesowi Boe i Tiril Eckhoff drogą pocztową. W przypadku PŚ mężczyzn przydarzyła się ogromna pomyłka. Kryształową Kulę odebrał Fourcade.
IBU wysłała puchar nie temu biathloniście, który miał go odebrać. Fourcade rozbawiony sytuacją opowiadał o niej na swoim Instagramie w relacji na żywo prowadzonej wraz z Émilienem Jacquelinem. "Pomylili kule. Mnie wysłali tę za klasyfikację generalną, a jemu za biegi indywidualne. Oczywiście odesłaliśmy już sobie te właściwe, ale w tym momencie mam przy sobie tylko tę za sprinty" - śmiał się Francuz.
Przeczytaj także:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .