Polska całkiem dobrze rozpoczęła zmagania w biegu sztafetowym, a po pierwszej zmianie Szczurka byliśmy wysoko, bo aż na dziewiątym miejscu. Bieg rozpoczął się sensacyjnie, a na pierwszej zmianie prowadziła Belgia...
O ile Łukasz Szczurek wyglądał i strzelał dobrze, to Grzegorz Guzik zaliczył w sumie siedem karnych rund. Oznacza to, że trafił 3 na 16 strzałów. Po połowie dystansu Polska zajmowała 23. miejsce (na 26 ekip).
Kolejny Polak na zmianie, czyli Andrzej Nędza-Kubiniec przebiegł tylko 5 km, a Polska została zatrzymana przez sędziów, bo po prostu zostaliśmy zdublowani.
Potem jednak wszystko wróciło do normy, a Norwegia w składzie Bjoerndalen, Bjoerntegaard, L’Abee-Lund i Birkeland pokazali klasę i spokojnie wygrała bieg sztafetowy. Na podium znaleźli się także Niemcy i Francuzi (bez Fourcade'a).