MŚ w biathlonie. Nowakowska-Ziemniak: To miały być moje ostatnie mistrzostwa. Może zmienię zdanie

- Powinnam podziękować mojej trenerce personalnej, psycholożce. Miałam z nią dwie sesje w ciągu ostatnich 24 godzin i to mi pomogło, bo nie myślałam o wietrze, tylko o moim celu - powiedziała Weronika Nowakowska-Ziemniak na konferencji prasowej po zdobyciu srebrnego medalu w sprincie podczas biathlonowych mistrzostw świata w Kontiolahti.
Zobacz wideo

Polka zdobyła srebro, choć nigdy wcześniej nie stała na podium MŚ, igrzysk ani Pucharu Świata. Wielokrotnie była w pierwszej dziesiątce, często do miejsca w pierwszej trójce brakowało jej jednego celnego strzału. W sobotę na trudnej trasie w Kontiolahti przegrała tylko z Francuzką Marie Dorin-Habert.

-Nie wygrałam, ale jestem przekonana, że jestem dziś najszczęśliwszą osobą tutaj i nie tylko - powiedziała Nowakowska-Ziemniak, uśmiechając się w kierunku złotej medalistki z Francji. - To niezwykły moment. Wczoraj powiedziałam mojemu trenerowi, że pewnie będą to moje ostatnie mistrzostwa świata, ale może teraz zmienię zdanie - dodała.

Polka nieoczekiwanie najlepiej poradziła sobie z trudnymi warunkami. Silne podmuch wiatru przeszkadzały zawodniczkom na strzelnicy, a 28-latka z Dusznik-Zdroju nie pomyliła się ani razu w dziesięciu strzałach. Nie udało się to żadnej spośród 103 biathlonistek, które ukończyły bieg.

- To szalone, bo normalnie strzelanie jest moim słabym elementem. Powiedziałam dzisiaj, że jestem ekstremalną dziewczyną, która w tych ekstremalnych warunkach strzelała na zero, jestem bardzo szczęśliwa, zaskoczona. Myślę, że powinnam podziękować mojej trenerce personalnej, psycholożce. Miałam z nią dwie sesje w ciągu ostatnich 24 godzin i to mi pomogło, bo nie myślałam o wietrze, tylko o moim celu. Zrobiłam co mogłam i to wystarczyło, by być perfekcyjną na strzelnicy - mówiła szczęśliwa Polka.

Post użytkownika Weronika Nowakowska Ziemniak .

Nieoczekiwanie w czołówce były też inne Polki. Krystyna Guzik zajęła piąte miejsce a Magdalena Gwizdoń siódme, choć spudłowały odpowiednio raz i dwa razy. Obie w tym sezonie ani razu nie zajęły miejsca w pierwszej piętnastce PŚ.

- Miałyśmy dużo problemów z formą w tym sezonie. Jestem potrójnie szczęśliwa, bo cały zespół pokazał, że jesteśmy mocne i zasługujemy by być w biathlonowej czołówce. Trenowałyśmy dużo w lecie, miałyśmy mocny obóz treningowy przed mistrzostwami, więc cieszę się z mojego występu i moich koleżanek też - tłumaczyła niespodziewany sukces Nowakowska-Ziemniak.

Post użytkownika Weronika Nowakowska Ziemniak .

W niedzielę podczas mistrzostw świata odbędą się biegi pościgowe. Zawodniczki o 16 ruszą na trasę w kolejności ze sprintu z zachowanie różnic czasowych. Pokonają 10 kilometrów, podczas których będą strzelały cztery razy.

Relacja na żywo w Sport.pl od 16.00, transmisja w Eurosporcie i w Polsacie Sport.

O karierze Justyny Kowalczyk i historii biegów narciarskich przeczytaj w książce >>

Narty Karabiny Dziewczyny - polskie biathlonistki jak od Tarantina [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.