W piątkowych zawodach w szwajcarskim Adelboden po pierwszym przejeździe Norweg był jedenasty. Naprawdę dobrze pokonywał już także drugi przejazd, ale rozluźnił się na samym końcu trasy i popełnił błąd. Nie utrzymał równowagi tuż przed metą i upadł. Wylądował na plecach i dalej koziołkował w momencie przekraczania linii mety przejazdu.
Gdy się zatrzymał przy bocznej barierze, podbiegły do niego służby medyczne i okazało się, że Braathen doznał poważnego urazu więzadła po wewnętrznej stronie lewego kolana. Został zniesiony na noszach do karetki i zawieziony do szpitala.
Tam, jak informuje sztab norweskiej kadry, podjęto decyzję o operacji. Jednocześnie wiadomo już, że zawodnik nie wróci do rywalizacji do końca sezonu. Okres rehabilitacji przy tego typu kontuzjach to minimum pół roku. Zawody zostały przerwane, ale Braathenowi zaliczono czas z drugiego przejazdu i ostatecznie zajął siódme miejsce (jego czas drugiego przejazdu był szósty w całej stawce). Stracił łącznie 2,64 sekundy do zwycięzcy, Francuza Alexisa Pinturaulta.
Lucas Braathen to dwukrotny medalista mistrzostw świata juniorów - zdobywał srebro i brąz dwa lata temu w Val Di Fassa. W październiku 2020 roku odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata - wygrał w gigancie w Soelden.