Polka po pierwszym przejeździe prowadziła przed Miną Fuerst Holtmann z Norwegi o 0,14 sekundy. Trzecia Szwedka Sara Rask traciła do Gąsienicy-Daniel o 0,2 sekundy więcej od Norweżki.
Drugiego przejazdu nie ukończyła Holtmann, ale w jej miejsce w stawce wysoko przesunęła się inna Norweżka - Maria There Tviberg. Awansowała aż z dziesiątej na pierwszą pozycję. Polka pojechała jednak świetnie i ukończyła rywalizację z łącznym czasem 1:43:19, o 0,75 sekundy przed Tviberg. Na trzeciej pozycji uplasowała się Hilma Loevblom ze Szwecji, która do Polki straciła 0,88 sekundy.
Dla Maryny Gąsienicy-Daniel to drugie zwycięstwo z rzędu w Pucharze Europy, bo w slalomie gigancie rozgrywanym w środę także udało jej się zająć pierwsze miejsce. Wcześniej miała świetny wynik podczas zawodów Pucharu Świata w Courchevel - była jedenasta, a kilkanaście dni wcześniej w tym samym cyklu w Lech była dziewiąta, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze. W tych samych zawodach w Hippach startowała także inna Polka, Magdalena Łuczak, która była 46.
- Oczywiście, że mam odwagę wybiegać marzeniami daleko. Ale wydaje mi się, że nawet gdybym osiągnęła trochę mniej niż Janica [to czterokrotna mistrzyni olimpijska, pięciokrotna mistrzyni świata i zdobywczyni trzech Pucharów Świata], to i tak byłabym usatysfakcjonowana. Medal na igrzyskach marzy się chyba każdemu sportowcowi - mówiła w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Europy Maryna Gąsienica Daniel jest liderką z dorobkiem 200 punktów. 94 punkty traci do niej Austriaczka Eliza Moerzinger, a równe 100 punktów jej rodaczka Katharina Huber.