- Na razie PZN powoła specjalną komisję dyscyplinarną, która przeanalizuje całą sprawę - mówi TOK FM sekretarz generalny związku Grzegorz Mikuła.
Być może komisji uda się ustalić, skąd w krwi naszej narciarki wzięło się EPO. Oprócz składu komisji poznamy dziś także przewidywalny termin zakończenia jej prac.
Prawdopodobne jest także, że zarząd Polskiego Związku Narciarskiego potwierdzi dziś wykluczenie Marek z kadry olimpijskiej i zawieszenie jej stypendium, bo na razie były to tylko kary proponowane przez prezydium związku.
Co do ewentualnej dyskwalifikacji - to zgodnie ze światowymi standardami Polka na pewno jej nie uniknie. Niewiadomą pozostaje jedynie kwestia czasu: po pierwsze, na jak długo Marek zostanie zawieszona, po drugie - kiedy oficjalnie stanie się to faktem.
Prawie milion zarobiła Justyna Kowalczyk ?