W czwartek w telewizji TVN24 siostra Kornelii Agata zapewniała, że zawodniczka nigdy nie przyjęłaby świadomie EPO.
- Kornelia jest głęboko przygnębiona całą sprawą - dodała Agata Marek.
Zarówno próbka A jak i B potwierdziły obecność w organizmie Marek EPO.
W poniedziałek PZN ma postanowić czy zdyskwalifikować zawodniczkę, i wykluczyć ja z programu stypendialnego. Na razie Marek jest czasowo zawieszona.
Swoje śledztwo prowadzi też Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Jeżeli dowiedzie winy Polki, może unieważnić jej wyniki z Vancouver i zdyskwalifikować na dwa lata.
Kornelia Marek brała doping także podczas Vancouver 2010 ?