Vancouver 2010. Kowalczyk: Mam dłuższe nogi. Współczuję Kristin

- Zwykle finiszuję bardzo źle - cytuje Justynę Kowalczyk agencja AP. - Mam jednak dłuższe nogi. Współczuję Kristin - mówiła Polka po emocjonującym finiszu biegu na 15 km techniką łączoną.

Głosuj na bohatera dnia w Vancouver! ?

Kowalczyk wywalczyła w nim brąz, choć w pierwszym momencie na tablicy wyników przy nr. 3 pojawiło się nazwisko Norweżki Kristin Steiry. O brązowym medalu dla Polski zdecydowali dopiero sędziowie, którzy dokładnie prześledzili końcówkę biegu.

"Sędziwie stwierdzili, że przód buta Kowalczyk przekroczył linię ułamek sekundy przed butem Norweżki. Obie zawodniczki wyprostowały nogi w kierunku mety w ostatnim momencie biegu" - pisze agencja AP.

- Zwykle finiszuję bardzo źle - mówiła Kowalczyk, którą AP nazywała faworytką tego biegu. - Mam jednak dłuższe nogi. Współczuję Kristin.

"Dla Steiry, która w Turynie trzykrotnie zajmowała czwarte miejsca i nie zdobyła jeszcze olimpijskiego medalu, było to okrutne zakończenie" - zauważa agencja AP. - Walczyłam ze wszystkich sił, ale dzisiaj to nie wystarczyło - mówiła Norweżka.

- To był najlepszy sprint w moim życiu. W pierwszej chwili po jego zakończeniu byłam bardzo, bardzo szczęśliwa. A potem bardzo posmutniałam. Najpierw byłam nr. 3, a potem to zmieniono.

Zdecydował fotofinisz: Kowalczyk ma brąz ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA