Fatalne wieści przekazał Sport.pl podczas Letniego Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner. Groźny wypadek na zgrupowaniu na Słowacji miała jedna z polskich biegaczek.
- W piątek Iza Marcisz miała wypadek w Szczyrbskim Jeziorze na zgrupowaniu kadry biegaczek. Upadła podczas treningu na nartorolkach, miała zapętlić się przy odepchnięciu kijami. To ją zablokowało i poleciała na twarz - powiedział Tajner.
Działacz dodał, że zawodniczka ma liczne urazy twarzy. - Z tego, co usłyszałem to m.in. powybijane zęby. Według mnie powrót do zdrowia może zająć nawet parę miesięcy. To może nie koniec sezonu i myślę, że na igrzyskach może wystartować, ale strata, jaką wywoła ten upadek pod względem rozwoju i formy będzie spora - ocenił prezes PZN.
O sytuację Marcisz zapytaliśmy także obecnego w Wiśle lekarza współpracującego w PZN, a w tym z kadrą biegaczek, Stanisława Szymanika. - To w dużym skrócie uraz okolic twarzy. Iza została przewieziona do szpitala w Popradzie, gdzie przeszła pierwsze badania i diagnozę. Później skontaktowano się ze mną i po telefonicznej analizie ustaliliśmy, że najlepiej będzie przetransportować ją do Kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Kilka godzin później Iza była już przyjęta do szpitala i tam w poniedziałek powinna przejść operację - mówił.
- Nie chciałbym jeszcze udzielić informacji, co do czasu rekonwalescencji, bo ten uraz to akurat nie moja specjalizacja, ale ta klinika to najlepsze tego typu miejsce w Polsce. Iza będzie wyleczona w sposób nowoczesny, małoinwazyjny, a także umożliwiający jak najszybszy powrót do zdrowia - wskazał Szymanik.
Dwa razy w czasie swojej kariery upadek na treningu na nartorolkach miała Sylwia Jaśkowiec. - Siedem lat temu podobny wypadek po igrzyskach w Soczi miała nasza łyżwiarka, Natalia Czerwonka. Też była operowana w tym samym miejscu - dodał Stanisław Szymanik.
Izabela Marcisz to jedna z największych polskich nadziei w całych sportach zimowych, ale przede wszystkim wielki talent wśród juniorskich biegaczek na całym świecie. W tym roku wywalczyła złoty medal w biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym na młodzieżowych mistrzostwach świata w Vuokatti. - Ona ma niesamowitą głowę do wielkiego sportu. Iza Marcisz jeszcze nigdy nie pękła psychicznie w ważnym biegu - mówiła Sport.pl Justyna Kowalczyk po tym sukcesie Marcisz. Jej najlepszym wynikiem w zawodach Pucharu Świata jest 23. miejsce z Toblach, także wywalczone w tym sezonie, który był najlepszym w jej karierze.