Polka do finałów sprintu awansowała dzięki 29. pozycji w eliminacjach. Co ciekawe, znalazła się tuż przed zwyciężczynią klasyfikacji generalnej zeszłego sezonu, Therese Johaug. Skinder wylosowała udział w drugim biegu ćwierćfinałowym z pięciu, które odbywały się w piątek w Ruce.
Po starcie Skinder biegła na szóstej, ostatniej pozycji, ale po chwili zaczęła się przybliżać do czołówki swojego ćwierćfinału i wskoczyła na piątą pozycję. Na prowadzeniu zmieniały się natomiast Tiril Weng i Anamirja Lampić.
W końcówce, wbiegając na stadion na pierwsze miejsce wybiła się Szwedka Moa Lundgren, a Monika Skinder rozpoczęła atak na wyższe pozycje. Ostatecznie Polka przebiła się na trzecie miejsce i świetnie walczyła o awans do półfinału, ale ostatecznie jako druga na metę wbiegła Anamarija Lampić. Polce do wyprzedzenia Słowenki zabrakło zaledwie 0,2 sekundy!
Czas Skinder (2:59:95) był niestety wolniejszy od pierwszego ćwierćfinału (tam lepszy czas miały Natalia Nieprajewa i Anne Kaalva). To oznacza, że zakończyła już swój udział w zawodach sprinterskich w Ruce i nie awansuje do kolejnej fazy jako "lucky loser", ale zdobędzie punkty już w pierwszych zawodach nowego sezonu.
Ostatecznie Polka zajęła szesnastą pozycję, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze! To trzecie w karierze punkty dla Moniki Skinder. Do tej pory udawało jej się wskoczyć do "30" zawodów Pucharu Świata w dwóch sezonach z rzędu w Dreźnie, gdzie nie startowała część czołówki Pucharu Świata - w 2019 roku była tam 20. (dotychczasowy najlepszy występ w karierze), a rok później 30. Tym samym sukces z Ruki jest jeszcze bardziej wartościowy! Na koniec zawodów w sprincie najlepiej spisały się Szwedki, które zajęły całe podium - wygrała Linn Svahn przed Mają Dahlqvist i Jonną Sundling. Bieg mężczyzn wygrał Erik Valnes przed Johannesem Klaebo i Emilem Iversenem. Dla Svahn i Valnesa to pierwsze zwycięstwa w PŚ w karierze.
Pozostałe Polki odpadły w eliminacjach - Weronika Kaleta była 52., a Magdalena Kobielusz 73. Bez awansu do finałów pozostali biegacze kadry Lukasa Bauera. Najlepszym z nich okazał się Kamil Bury, który był 49., siedem pozycji niżej uplasował się jego brat Dominik, 59. był Maciej Staręga, 70. miejsce zajął Kacper Antolec, a 79. Mateusz Haratyk.