Historyczny wynik Dominika Burego. Kolejne punkty Pucharu Świata

Aleksander Bolszunow odniósł triumf w czternastej edycji Tour de Ski. Rosjanin na Alpe Cermis uzyskał świetny, trzeci czas. Najlepszy na ostatnim etapie był z kolei Simen Krüger. Bardzo dobrze spisał się reprezentant Polski Dominik Bury. Biało-Czerwony ukończył cykl w czołowej trzydziestce, a w niedzielę zdobył kolejne punkty Pucharu Świata.

Aleksander Bolszunow po raz pierwszy w karierze wygrał morderczy cykl Tour de Ski. Rosjanin przed ostatnim biegiem ze startu wspólnego z podbiegiem pod Alpe Cermis był drugi. Strata do liderującego Johannesa Klaebo wynosiła jednak zaledwie sekundę. Reprezentant Rosji jednak znacznie lepiej spisał się podczas wspinaczki na Alpe Cermis. Uzyskał on trzeci czas netto. Najlepszy dziś okazał się Simen Krüger, który w tamtym roku zajął drugie miejsce na ostatnim etapie. Drugi podczas ostatecznej rywalizacji w Val di Fiemme był następny z Norwegów – Sjur Roethe. Mistrza świata z Seefeld uważano za jednego najgroźniejszych podczas podbiegu (w trzynastej edycji miał najlepszy czas na ostatnim etapie) i swoją postawą nie zawiódł. Za trzecim Bolszunowem do mety dobiegli dwaj kolejni Rosjanie – czwarty Denis Spitsow oraz piąty Sergiej Ustiugow. 27-letni zwycięzca touru z sezonu 2016/2017, dzięki bardzo dobrej postawie na Alpe Cermis, w tegorocznej edycji cyklu uplasował się na drugiej lokacie.

Justyna Kowalczyk w "Wilkowicz Sam na Sam": Wciąż nie zasypiam bez leków nasennych. Ale teraz przyszedł czas, żeby już chociaż nie było widać tego umartwienia

Zobacz wideo

Polski biegacz robi systematyczne postępy

Na szóstym miejscu został sklasyfikowany Szwajcar Dario Cologna, a na siódmym Rosjanin Andriej Mielniczenko. Rewelacyjnie spisał się reprezentant Andory Ireneu Esteve Altimiras, który uplasował się na ósmej lokacie. W czołowej dziesiątce znaleźli się także piąty z Rosjan Andriej Larkow oraz 21-letni Francuz Hugo Lapalus. Bardzo dobry występ po raz kolejny zanotował Dominik Bury. Polski biegacz zadebiutował na Alpe Cermis. Uzyskał on dwudziesty trzeci czas netto i udowodnił, że praca z trenerem Lukasem Bauerem przynosi oczekiwane postępy. Zaledwie dwie pozycje przed 23-latkiem finiszował Johannes Klaebo. Kamil Bury również spisał się nieźle – dziś był trzydziesty piąty.

Historyczny wynik Dominika Burego

Na podium 14 edycji Tour de Ski oprócz Aleksandra Bolszunowa, triumfatora cyklu, i drugiego Sergieja Ustiugowa stanął również Johannes Klaebo. Norweg na ostatnim etapie stracił do najlepszego z Rosjan ponad minutę i nie zdołał powtórzyć osiągnięcia sprzed roku, kiedy to odniósł triumf. Dziś z pierwszego miejsca spadł na trzecie. Na czwartym miejscu tour ukończył Sjur Roethe, a na piątym dziś najszybszy Simen Krüger. W czołowej dziesiątce cyklu uplasowali się również Paal Golberg, Dario Cologna, Andriej Mielniczenko, Artiem Maltsiew oraz Livo Niskanen. Fin uzyskał dopiero dwudziesty siódmy czas dnia i spadł z piątej lokaty. Dominik Bury ukończył TdS na dwudziestym czwartym miejscu. To najlepszy wyniki w historii polskiego biegacza w tym cyklu. Czterdziestą drugą pozycję zajął Kamil Bury.

Bolszunow dzięki znakomitej postawie w TdS został liderem Pucharu Świata. Drugie miejsce zajmuje Johannes Klaebo, a trzecie Sergiej Ustiugow. Dominik Bury jest czterdziesty. Polak zgromadził do tej pory 68 punktów. 101. miejsce z dziewięcioma punktami zajmuje brat Dominika, Kamil.

Więcej o sportach zimowych przeczytasz na stronie sportsinwinter.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.