Biegi narciarskie. Therese Johaug chciałaby zmierzyć się z Justyną Kowalczyk

Therese Johaug nie mogła wyobrazić sobie lepszego powrotu po dyskwalifikacji. Norweżka wygrała niedzielny bieg na 10 km stylem klasycznym w Ruce. Charlotte Kalla straciła do niej ponad 20 sekund. Johaug szuka jednak dodatkowego wyzwania, bo chciałby zmierzyć się z. Justyną Kowalczyk.

– Muszę bardzo gorąco podziękować Norwegom. Bardzo mocno wspierali mnie w tym trudnym czasie – mówiła pozwycięstwie w Ruce Therese Johaug. Norweżka przez dwa sezony nie startowała, ponieważ była zdyskwalifikowana za stosowanie dopingu. Ta sprawa nie była do końca po stronie zawodniczki (oficjalnie lek podał jej lekarz), dlatego kibice stanęli za nią murem.

 – Możliwość rozpoczęcia wszystkiego od nowa tutaj w Ruce i to jeszcze zwyciężając, to coś niesamowitego – mówiła dwukrotna zdobywczyni kryształowej kuli. Johaug przyznała jednak, że przed starem mocno się stresowała. – Zrobiła to z wielkim rozmachem – powiedział komentator NRK Torgeir Bjørn, były biegacz.

Zawodniczka po niedzielnym starcie najwyraźniej nabrała apetytu na rywalizację z wielkimi nazwiskami. W rozmowie z norweskimi dziennikarzami zdawała się rzucać wyzwanie… Justynie Kowalczyk. Norwegowie wciąż nie są pewni, czy nasza biegacza na pewno nie wystartuje w Pucharze Świata.

– Justyna w Finlandii pobiegła bardzo dobrze. Tam miała znakomity czas – skomentowała Johaug występ Kowalczyk w przedsezonowych zawodach rangi FIS, w którym Polka triumfowała o ponad czterdzieści sekund nad drugą zawodniczką. Therese łudzi się, że Justyna wróci do Pucharu Świata i widzi ją jako pretendentkę do wysokich miejsc. – To byłoby bardzo ekscytujące zobaczyć ją w Pucharze Świata. Latem startowała w Blink Festival. Musimy na nią uważać – zaznaczyła wielokrotna mistrzyni świata.

Więcej o sportach zimowych na Sportsinwinter.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA