Biegi narciarskie. P¦ w Davos. Justyna rozpędza ratrak

- Niczego się o mnie w Davos nie dowiecie - uprzedza Justyna Kowalczyk. W sobotę i niedzielę ostatnie przed Tour de Ski pojedynki z najlepszymi Norweżkami. Ale oba nielubianym stylem łyżwowym: na 15 km i w sprincie. Relacje Z Czuba i na żywo w Sport.pl

Sama się śmieje ze swoich biegów stylem dowolnym. Mówi, że rusza się w nich na początku sezonu jak ratrak albo krowa na lodzie. Gdy jest bieg stylem klasycznym, może się - kiedy brakuje tchu - ratować techniką. Tak jak było przed tygodniem w Lillehammer, gdy wygrywała już trzeci w sezonie bieg klasyczny. W łyżwowym musi być w wielkiej formie, by dobiec do podium.

Igrzyska w Soczi będą rozgrywane głównie stylem dowolnym, ale na szczęście dla Justyny - na morderczych trasach, kończących się, jak np. bieg łączony, długą wspinaczką do mety, gdzie technika nie jest już tak ważna jak to, ile komu zostało paliwa w baku. A Justyna może biega stylem łyżwowym mało elegancko, zwłaszcza w porównaniu z tym, jak potrafi płynąć stylem klasycznym. Ale biega na tyle dobrze, że z jedenastu medali igrzysk i mistrzostw świata trzy zdobyła łyżwą, a kolejne trzy w biegach łączonych.

Wszystko, co teraz robi w Pucharze Świata, podporządkowuje temu, żeby ratrak był rozpędzony w lutym w Soczi. Ćwiczy technikę łyżwową, dba o piszczele. Rok temu w Davos, tuż przed mistrzostwami świata w Val di Fiemme, była druga w wyścigu na 10 km łyżwą. Ale tym razem Davos wypada na początku sezonu, a nie w najważniejszym momencie i będzie nie 10 km, ale 15 km, i to ze startu indywidualnego (sobota, godz. 12.30, Kowalczyk ruszy jako 58., po niej z czołówki PŚ będą tylko Charlotte Kalla i Marit Bjoergen), a nie wspólnego, co jest wariantem rzadko spotykanym. W niedzielę będzie sprint stylem dowolnym (9.45 eliminacje, 11.45 wyścigi).

Konkurencja, w której Kowalczyk stawała na podium PŚ tylko trzy razy, i to przy niepełnej obsadzie. W Soczi Justyna zapewne sprint dowolny opuści. Po próbie przedolimpijskiej nie widzi dla siebie szans na tamtejszej trasie, nie potrafiła się przygotowywać do tego biegu z takim samym zaangażowaniem jak do łączonego i na 30 km dowolnym.

To będzie ostatnie przed świętami starcie z najlepszymi Norweżkami, bo Bjoergen i Therese Johaug nie wystartują za tydzień w Asiago. - O mnie niczego się w Davos nie dowiecie, bo nie macie pojęcia, na jakim etapie treningu jestem - tłumaczy Sport.pl Justyna. Z jej punktu widzenia im więcej do Soczi tajemnic w sprawie łyżwy, tym lepiej.

Czy Kowalczyk ma szanse na zwycięstwo w Davos?
Więcej o:
Copyright © Agora SA