M¦ w narciarstwie klasycznym. Kowalczyk: Nie wiem, czyja to była wina, nie pamiętam tego

Justyna Kowalczyk zajęła szóste miejsce w finale sprintu technik± klasyczn± podczas M¦ w Val di Fiemme. Polka na pierwszym podbiegu upadła i straciła bardzo dużo do rywalek. - Jestem zawiedziona, ale będ± następne starty - powiedziała po biegu.

Klasyfikacja medalowa i wszystko o MŚ w narciarstwie klasycznym

- Przewróciłam się. Nie wiem, czyja to była wina, nie pamiętam tego. Wstałam i chciałam biec jak najszybciej i o niczym więcej nie myślałam. Jestem zawiedziona, ale będą następne starty na dobrze przygotowanych trasach i postaram się dobrze jechać.

Sprint dla Bjoergen, pechowa Kowalczyk

Marit Bjoergen wygrała sprint techniką klasyczną podczas MŚ w narciarstwie klasycznym. Justyna Kowalczyk upadła na pierwszym podbiegu, nie zdołała odrobić strat i była szósta. Srebro dla Szwedki Ingemarsdotter, brąz dla Falli.

Po starcie wielkie faworytki Kowalczyk i Bjoergen zostały z tyłu. Zgodnie z przewidywaniami szybko zaczęły przesuwać się do przodu, niestety, Polka na pierwszym podbiegu potknęła się o kijek Katji Visnar i upadła. Strat już nie zdołała odrobić. Wygrała pewnie Marit Bjoergen, druga była Ingemarsdotter, a trzecia Maiken Caspersen Falla.

W powtórkach telewizyjnych wygląda na to, że błąd popełniła Polka. Po starcie została z tyłu i przed pierwszym podbiegiem, gdy chciała zacząć wyprzedzać, została skutecznie zablokowana przez rywalki. Przez nieuwagę włożyła nartę pod kijek Słowenki Katji Visner, straciła równowagę i upadła na kolana.

Tym bardziej szkoda występu Kowalczyk w finale, że wcześniej spisywała się znakomicie. Miała najlepszy czas ćwierćfinałów i półfinałów oraz zajęła drugie miejsce w eliminacjach.

W Val di Fiemme Polkę czekają jeszcze biegi łączony na 15 km (sobota, 14.15), 10 km stylem dowolnym (wtorek, 12.45) i 30 km stylem klasycznym (sobota, 2 marca - 12.15).

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA