Biegi narciarskie. Wierietielny: Forma Justyny pójdzie jeszcze w górę. I to zdecydowanie

Justyna Kowalczyk zajęła siódme miejsce w sprincie stylem klasycznym w Kuusamo. - Oceniam ten start na siódemkę, ale trudno powiedzieć, w jakiej skali - powiedział po zawodach trener naszej zawodniczki Aleksander Wierietelny.

Aleksander Wierietielny: - Oceniam ten start na siódemkę, ale trudno powiedzieć, w jakiej skali. Inaczej byłoby, gdyby była pierwsza. Ale najlepsza była już w kwalifikacjach, więc zaliczyliśmy w Kuusamo dobry początek. W półfinale popełniła błąd wtedy, kiedy pobiegła pomiędzy torami i zaczęła się przepychać pomiędzy dziewczynami. Rozumiem, że chciała wyjść na prowadzenie, ale nie udało się. Za to straciła tam bardzo dużo sił. Powinna ustawić się w torach za Celine Brun-Lie i spokojnie biec na podbiegu. Tymczasem pchała się między tymi torami i później nie wyszła dobrze na zjazd. Straciła siłę, chyba byłoby lepiej, gdyby zostawiła trochę sił na końcówkę. Tych zabrakło na ostatnim wirażu, gdzie wytraciła rytm i z tego powodu straciła miejsce w finale. W sprincie trzeba być bardzo sprytnym. Nie wolno popełniać błędów.

W Kuusamo pobiegła zdecydowanie lepiej niż w Gaellivare. Dalej nie było już jednak gdzie się staczać. Teraz trzeba już iść w górę. Cieszymy się, że marsz rozpoczęliśmy już w Kuusamo.

Bardzo mocne były dzisiaj Rosjanki i Rosjanie. To nas zaskoczyło. Ale powoli wszystko zdaje się wracać do normy. Bo które miejsce zajęła dzisiaj Randall? Które w ogóle były Amerykanki, a przecież tak bardzo szalały w Gaellivare. Moim zdaniem forma Justyny pójdzie jeszcze w górę. I to zdecydowanie.

Na pewno nie obiecujemy podium w dwóch kolejnych startach, ale będziemy walczyć i już nie będzie tak jak w Gaellivare. Pomogło trochę odpuszczenie treningu i odpoczynek, bo środa była wolna, ale organizmu nie da się zregenerować z dnia na dzień. Start w Gaellivare to była jakaś niesamowita wpadka. W Kuusamo Justyna jest już w swojej normalnej dyspozycji z początku sezonu i mam nadzieję, że z czasem będzie w jeszcze lepszej. Optymalna forma, taki pozytywny "kopniak", przyjdzie po Tour de Ski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.