Nie było skandalu, nikt się już nie boczył i nikt na nikogo nie gwizdał. Sportowcy wszystkich 78 krajów, które zgłosiły się do igrzysk przemaszerowały przez stadion. Także Rosjanie, którzy długo zastanawiali się, czy nie zbojkotować tej uroczystości. Wszyscy uczestniczyli w tej kolorowej i spontanicznej manifestacji.
Organizatorzy zaskoczyli rozmachem i niezwykłą plastycznością poszczególnych części ceremonii. To był niezwykły i ciekawy spektakl.
W uroczystości wzięło udział wiele gwiazd m.in. grupa 'Nsync, która odśpiewała hymn amerykański, Bon Jovi, Christina Aguilera, Gloria Estefan, a nawet weterani z grupy Kiss. Oglądaliśmy również występy znakomitych łyżwiarzy tworzących olimpijską historię (m.in. Katherina Witt, Ilia Kulik, Kurt Browning, Scott Hamilton), a także prezentację gospodarza następnej zimowej olimpiady - Turynu. Nie zabrakło pokazu mody w iście włoskim stylu.
- Zapraszam młodzież świata za cztery lata do uczestniczenia w dwudziestych zimowych igrzyskach olimpijskich w Turynie - stwierdził w swoim przemówieniu Rogge, który gorąco podziękował również za doskonałe zorganizowanie igrzysk w SLC.
Gdy już zgasł olimpijski znicz na płycie stadionu rozpoczął się wspaniały festiwal barw. Na koniec znów zagrały gwiazdy muzyki pop, a potem widzowie obejrzeli monumentalny pokaz sztucznych ogni.