Bachleda przyjechał do USA już 14 lutego, ale nie zamieszkał w Salt Lake City, tylko pojechał trenować do Colorado Springs. Bezpośrednio stamtąd, samochodem, przyjedzie do miasta zimowych igrzysk. Polski alpejczyk spodziewany jest w wiosce olimpijskiej w środę po południu i tego samego dnia wieczorem ma złożyć ślubowanie olimpijskie.
Pierwotnie Bachleda chciał wystartować w slalomie i slalomie gigancie. Zdecydował się jednak na występ tylko w pierwszej z tych konkurencji, w której ma większe szanse zajęcia wysokiego miejsca. Slalom mężczyzn zostanie rozegrany 23 lutego i będzie ostatnią konkurencją alpejską igrzysk.