Od jakiegoś czasu w pełni trwa sezon w sportach zimowych, w których polscy kibice mogą śledzić wielu naszych reprezentantów. Podczas gdy jedni, jak polscy skoczkowie, rozczarowują na starcie, tak inni prezentują się z dobrej strony, co w niedzielne popołudnie udowodnił w łyżwiarstwie szybkim tercet Marek Kania, Piotr Michalski i Damian Żurek podczas zawodów Pucharu Świata w norweskim Stavanger.
Trójka łyżwiarzy w styczniu 2022 roku sięgnęła po brązowy medal w sprincie drużynowym podczas mistrzostw Europy w Heerenven. W obecnym sezonie także prezentują się z dobrej, co pokazali podczas dzisiejszych zawodów.
Marek Kania, Piotr Michalski i Damian Żurek zajęli trzecie miejsce z czasem 1:19.99 s. Lepsi byli tylko Norwegowie 1:19.30 s i Amerykanie 1:19.49 s. Dalej byli Chińczycy 1:20.63 s i Kanadyjczycy 1:21.59 s. Po tych zmaganiach w klasyfikacji generalnej polska trójka jest na trzecim miejscu z dorobkiem 142 punktów. O punkt więcej mają Norwegowie (143), a pierwsi Amerykanie mają ich 162.
W Stavanger startowały także panie - Andżelika Wójcik, Martyna Baran i Karolina Bosiek, które zajęły czwarte miejsce z czasem 1:29.71 s i o ponad sekundę przegrały rywalizację o podium z Kanadyjkami (1:28.34 s). Wygrały Amerykanki (1:27.92 s) przed Holenderkami (1:28.17 s). Jednocześnie Polki w klasyfikacji generalnej są na drugim miejscu i mają 145 punktów. Przed nimi są tylko Holenderki (174 punkty), a za nimi Chinki (119 punktów).
Kolejne zawody odbędą się w Salt Lake City w dniach 26-28 stycznia przyszłego roku.