Nowa impreza w kalendarzu sportów zimowych. Miniolimpiada co 4 lata

Prezes FIS Johan Eliasch chce zapełnić lukę w sezonach wolnych od igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Proponuje powstanie nowej narciarskiej imprezy FIS-Games, na której rywalizowano by we wszystkich dyscyplinach narciarskich. Zawody miałyby się odbywać raz na cztery lata i ruszyć już 2024 roku.

W planach FIS-u jest, aby sportowcy reprezentujący wszystkie dyscypliny narciarskie raz na cztery lata zbierali się razem w jednym miejscu i czasie, tworząc coś w rodzaju miniolimpiady. Miałoby się to odbywać w latach, w których nie ma przewidzianych żadnych innych wielkich imprez tj. mistrzostwa świata czy zimowe igrzyska olimpijskie. W zawodach zabrakłoby jedynie biathlonu, który podlega pod swoją własną federację IBU, a mistrzostwa świata w jego przypadku odbywają się co roku z wyjątkiem sezonów olimpijskich.

Zobacz wideo Skoczkowie narciarscy "w tenisowej piaskownicy". Kamil Stoch uspokaja Igę Świątek

Szykuje się "narciarski festiwal" - poważne plany FIS-u

Pomysł przedstawił prezes FIS Johan Eliasch w rozmowie ze szwedzką telewizją SVT. - Chcemy połączyć wszystkie dyscypliny narciarskie w jednej formule nazwanej roboczo miniolimpiadą - powiedział. - W tzw. "wolnych sezonach" co cztery lata chcemy zaprezentować wszystkie dyscypliny narciarskie. Oprócz narciarstwa klasycznego byłyby to: narciarstwo alpejskie, freestyle, skicross i snowboard. W ten sposób stworzymy światowy narciarski festiwal - tłumaczył dalej.

Szwedzki milioner upatruje w imprezie szansy na spory sukces komercyjny. - W zimowych igrzyskach olimpijskich mamy ponad 50 procent konkurencji. Tacy jesteśmy. I chciałbym zaznaczyć, że to my mamy ich najlepszą część, czyli to, co ludzie lubią w nich najbardziej - zauważył.

"Zaawansowane prace". FIS-Games ma ruszyć w 2024 roku

Pierwsza edycja FIS-Games miałaby wystartować już za półtora roku. Wciąż jednak nie znamy szczegółów oraz tego, kto miałby ją zorganizować - Prace nad formułą tych zawodów są tak zaawansowane, że mogę zapowiedzieć, że w 2024 roku odbędą się na pewno. Myślę, że w ciągu dwóch, trzech tygodni wszystko powinno być gotowe. Teraz konieczne jest rozpoczęcie właściwego planowania - stwierdził norweski członek FIS Erik Røste dla NTB.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Johan Eliasch prezesem FIS-u jest od lipca 2021 r. Jest szwedzkim biznesmenem z ogromnym majątkiem. Gdy obejmował stanowisko, zapowiedział, że jednym z jego celów jest zwiększenie atrakcyjności i oglądalności telewizyjnej sportów narciarskich w skali światowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.