Adam Małysz, odkąd zakończył karierę skoczka narciarskiego, zajmował się już kilkoma działalnościami. Między innymi brał udział w Rajdzie Dakar, czy też do niedawna sprawował funkcję dyrektora skoczków narciarskich. Dzięki ostatniemu stanowisku ponownie mógł z bliska przyglądać się swojej ulubionej dyscyplinie, a dzięki nabytemu doświadczeniu od końca czerwca będzie piastował stanowisko prezesa Polskiego Związku Narciarskiego.
Małysz przejął tę funkcję po Apoloniuszu Tajnerze, który zarządzał związkiem od 2006 roku. 44-latek od kliku tygodni większość czasu spędza więc za biurkiem, co jest dla niego nowością w zawodowym życiu. Chcąc podzielić się z fanami wrażeniem z nowej pracy, były skoczek narciarski zamieścił na swoim profilu na Instagramie zdjęcie ze swojego biura.
- Odkąd zająłem fotel prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, prace za biurkiem stały się moją codziennością. Powolutku zaczynam się do tego przyzwyczajać, choć na początku nie było łatwo - napisał Adam Małysz.
44-latek bezproblemowo wygrał w głosowaniu na nowego prezesa związku. Aż 77 na 80 głosów było za tym, aby to właśnie czterokrotny zdobywca kryształowej kuli objął najważniejszą funkcję w PZN. Oprócz skoków narciarskich Adam Małysz będzie musiał także trzymać piecze nad biegami narciarskimi oraz kombinacja norweską.