- Mistrzostwa Świata, Grand Prix, występy na scenie, pozycja w rankingach – to wszystko jest bardzo frustrujące – grzmiała "Caryca". W związku z wybuchem wojny w Ukrainie, rosyjski sport został niemalże w całości wykluczony z areny międzynarodowej. Oczkiem w głowie Rosjan zawsze było łyżwiarstwo figurowe, a liczącą się postacią i ciesząca się dużym autorytetem od dawna jest gwiazda tego sportu, była zawodniczka a dziś trenerka, Eteri Tutberidze.
- Rozumiem wiele, ale nie akceptuję wykluczenia naszych sportowców i dzieci z międzynarodowych turniejów. Oczywiście, łatwiej rozdawać medale, ale gdzie w tym wszystkim podstawowa kwestia – fair play? I jak oni to wytłumaczą, że to jest dbanie o naszych sportowców? Myślę, że ranking powinien zostać wstrzymany, a odbieranie nam tytułów to absurd - napisała rosyjska trenerka. Po karierze zawodniczej pracowała również za granicą. Spędziła wiele lat w Stanach, by na stałe później osiąść w Moskwie.
Ma przyjaciół poza Rosją i dociera do niej, co się dzieje. Cyniczna. Bezczelna. Jej wypowiedź mimo to spotkała się z wieloma słowami wsparcia innych sportowców dotkniętych wykluczeniem.
- Wierzę, że sport zaciera granice i łączy wszystkich sportowców. Wierzę, że to fatalna pomyłka grupki ludzi, którzy mają moc podejmowania decyzji. Pomóż nam, Boże. Pomóż nam, wszystkim wyjść z tej sytuacji - kończy Tutberidze.
- Wojna, ludobójstwo, gwałty, tortury – to jest bardzo denerwujące. Nie akceptuję wykluczenia 324 dzieci z ich życia i nie zgadzam się na 592 poważnie rannych. Oczywiście, łatwiej żyć i być szczęśliwym, ale gdzie są podstawowe kwestie – życie? Prawo? I jak oni to wytłumaczą, że to jest troszczenie się o nasze dzieci? Myślę, że śmierć dzieci nie powinna istnieć i żadne tytuły nie są w tej chwili ważne dla rodziców, podczas "nieobecności" ich dzieci – odpowiada jej Ukrainiec, parodiując jej wypowiedź.
Szmuratko wystąpił w tegorocznych Mistrzostwach Świata, gdzie po swoim występie w koszulce treningowej w narodowych barwach otrzymał owację na stojąco. Pytany wcześniej przez rosyjskich dziennikarzy na konferencji mówił tylko po angielsku, mimo świetnej znajomości języka.
- Wierzę, że życie zaciera granice i łączy wszystkich ludzi jako istoty ludzkie. Wierzę, że to nie jest fatalna pomyłka grupki ludzi, ale przemyślany plan całej Rosji. Pomóż nam, świecie, wygrać tę wojnę, bo pomagasz w tym sobie – odpowiada Iwan Szmuratko.