Atmosfera w białoruskiej kadrze biathlonu jest fatalna już od roku. Liderka drużyny Dzinara Alimbiekawa nagle przestała pojawiać się na zdjęciach kadry. Inna zawodniczka Anna Soła celowo wycinała koleżankę ze wspólnych fotografii. Na początku nikt nie wiedział, co spowodowało niechęć do Alimbiekawej. Światło na całą tę sytuację rzucają najnowsze informacje białoruskich mediów.
Przed wybuchem pandemii Alimbiekawa spotykała się z Rosjaninem Kirilem Streltsowem. Związek był na tyle poważny, że para zamierzała się pobrać, a mężczyzna planował zmienić nawet obywatelstwo. Związek się jednak rozpadł.
W tym czasie jeden z najlepszych białoruskich biathlonistów Anton Smolski spotykał się z Darją Ijeropes - także biathlonistką. Do 2018 r. jej kariera pomyślnie się rozwijała. Awansowała między innymi na juniorskie igrzyska, w trakcie których zajęła 23. miejsce.
Pod koniec 2017 r. Ijeropes nieoczekiwanie wycofała się ze sportu. Powodem tej decyzji był rak tarczycy. Choroba została wcześnie wykryta i po pół roku zawodniczka wróciła do treningów. Ale Białorusinka znów musiała zawiesić karierę, tym razem z powodów osobistych. Ijeropes zaszła w ciążę ze Smolskim, a następnie para się pobrała. Wydawało się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. W 2019 r. Ijeropes urodziła i małżeństwo wspólnie wychowywało dziecko. Niecałe 12 miesięcy później nastąpił jednak rozwód.
Powodem był romans Smolskiego z Alimbiekawą. Na początku starali się ukrywać swoją relację. Wydawać się mogło, że związek dwóch najlepszych biathlonistów w kraju jest świetną reklamą sportów zimowych. Okazało się zupełnie inaczej. Kobieca drużyna bardzo potępiła Alimbiekową, która zaczęła spotykać się ze Smolskim, kiedy ten był jeszcze żonaty. W 2021 r. para przestała ukrywać związek, a Alimbiekowa wprost opowiadała, jak Smolski ją motywuje i inspiruje. Para zaczęła publikować coraz więcej wspólnych zdjęć.
Na początku 2022 r. liderzy białoruskiego biathlonu wywalczyli trzecie miejsce w sztafecie mieszanej na Pucharze Świata. Podczas wręczenia nagród para stanęła z dala od reszty zespołu. Podczas igrzysk w Pekinie Białorusini zajęli w sztafecie mieszanej dopiero szóste miejsce, co bardzo rozczarowało kibiców. Alimbiekawa w wyścigu indywidualnym skończyła na piątej lokacie. Zawodniczka nie mogła pogodzić się z tak słabym wynikiem i popłakała się po rywalizacji. Smolski bardzo wspierał swoją dziewczynę i obiecał jej wrócić do domu z medalem. Zawodnik dotrzymał słowa i zdobył srebro w biegu indywidualnym. Na mecie czekała na niego Alimbiekawa, która od razu objęła swojego chłopaka, ku konsternacji kolegów z zespołu.
W ich związku wszystko układa się jak najlepiej, ale relacje z drużyną są już znacznie gorsze. Kadrowicze z Białorusi odwrócili się od Alimbiekawej i Smolskiego, za każdym razem ignorując ich związek. Anna Soła zablokowała Alimbiekawą w mediach społecznościowych i nie utrzymuje z nią żadnego kontaktu.
Daria Ijeropes nie wróciła do sportu. Smolski całkowicie porzucił rodzinę i nie utrzymuje kontaktu ani z byłą żoną, ani z dzieckiem. Opinia publiczna w kraju staje po stronie osamotnionej matki, a Smolski i Alimbiekawa są traktowani niczym wyrzutkowie.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Smolski i Dinara Alimbiekawa są liderami białoruskiego biathlonu. Zawodnik jest wicemistrzem olimpijskim w biegu indywidualnym, ma na koncie brązowy medal mistrzostw świata juniorów w Orsblie. Alimbiekawa z kolei jest mistrzynią olimpijską w biegu sztafetowym, zdobyła także złoty medal w mistrzostwach świata juniorów w Mińsku.