Przedwczesna radość Rosjan. Federacja saneczkarska ignoruje wyrok sądu

Chociaż sąd arbitrażowy przy Międzynarodowej Federacji Saneczkarskiej orzekł, że zawieszenie rosyjskich sportowców jest nielegalne, to światowa organizacja nie zamierzenia zmieniać swojego zdania w tej sprawie. Jeśli trzeba będzie, to zmienią status. - Członkowie Komitetu Wykonawczego FIL, ale także większość federacji członkowskich FIL nie mogą i nie chcą zachowywać się neutralnie wobec wojennej agresji Rosji na Ukrainę - czytamy w oświadczeniu.

Rosjanie jeszcze nie zdążyli otworzyć szampanów po decyzji sądu arbitrażowego, a już miny im zrzedły. Międzynarodowa Federacja Saneczkarska (FIL) nie zamierza zastosować się do wyroku i podtrzymuje zakaz startu w zawodach saneczkarskich sportowców z kraju, który napadł na Ukrainę. 

Zobacz wideo Bartnikowi trzeba dać czas. Na pewno ma ciekawe pokolenie

"Nie możemy i nie chcemy zachowywać się neutralnie wobec wojny"

"Członkowie Komitetu Wykonawczego FIL, ale także większość federacji członkowskich FIL nie mogą i nie chcą zachowywać się neutralnie wobec wojennej agresji Rosji na Ukrainę. Nawet wiedząc, że środki przeciwko Rosyjskiej Federacji Saneczkarskiej zostały uchylone z powodów prawnych, FIL nadal w pełni popiera środki podjęte 2 marca 2022 r." - czytamy w oświadczeniu światowej organizacji. Wspomniane środki to nie tylko zakaz startu dla Rosjan, ale także brak możliwości organizowania zawodów przez państwo Władimira Putina oraz zawieszenie wszystkich pracowników FIL pochodzenia rosyjskiego. 

"Zarząd FIL wraz z Komitetem Prawnym FIL będzie szukać możliwości rozwiązania niezadowalającej sytuacji spowodowanej wyrokiem sądu arbitrażowego FIL poprzez ewentualną zmianę statutu, o czym zadecyduje zwyczajny Kongres FIL w dniach 18-19 czerwca 2022 r. w Rydze" - dodali jeszcze przedstawiciele federacji. Taka zmiana musiałaby zostać podjęta większością 2/3 głosów. W ten sposób działacze chcieliby doprowadzić do sytuacji, w której organizacje sportowe również mogłyby karać te związki krajowe, które wykazują zachowanie sprzeczne z prawem międzynarodowym.

Przypomnijmy, że 20 dni po decyzji o zawieszaniu rosyjskich saneczkarzy, tamtejszy związek saneczkowy złożył odwołanie do trybunału arbitrażowego FIL. Ten przyznał mu rację, dodając, że decyzja miała charakter polityczny. "Trybunał Arbitrażowy jednoznacznie orzekł, że decyzja Komitetu Wykonawczego FIL została podyktowana wyłącznie motywami politycznymi i nie miała podstaw prawnych. Ponadto trybuna wskazał, że komitet przekroczył swoje kompetencje, stosując sankcje wobec rosyjskich sportowców i rosyjskiej federacji, którzy nie złamali żadnych przepisów dyscyplinarnych. Mamy nadzieję, że orzeczenie trybunału wydane 7 kwietnia 2022 r. stanie się ważną wytyczną przy rozpatrywaniu odwołań od decyzji innych międzynarodowych organizacji sportowych" - napisał w oświadczeniu Rosyjski Komitet Olimpijski.

Rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS triumfalnie zareagowała na taką decyzję sądu i określiła ją jako "pierwsze zwycięstwo kraju nad sportową polityką", a informacje o werdykcie chętnie przekazywały też inne rosyjskie media. FIL przez kilka dni nie reagowała na taki werdykt, a teraz wyraźnie dała do zrozumienia, że nie zamierza zmieniać swojej decyzji ws. zawieszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.