Aleksandra Król to najlepsza polska snowboardzistka. W połowie stycznia po raz pierwszy w karierze wygrała slalom gigant równoległy w Pucharze Świata. I w rozmowie ze Sport.pl radziła kibicom, by ustawili sobie budziki na poranek 8 lutego (kwalifikacje zaczną się o godzinie 4.30, a faza finałowa z udziałem 16 najlepszych zawodniczek od 7.30).
- Wszystkim powtarzam, że nie jadę na igrzyska do Pekinu na wycieczkę. Cztery lata temu w Pjongczangu byłam 11. Teraz nie interesuje mnie takie miejsce. Jadę walczyć o medal. Mówię, jak jest, nie pompuję balonika i nie interesuje mnie, czy ktoś będzie pompował - mówiła nam wtedy 31-latka z Nowego Targu.
Od 27 stycznia Król jest już w wiosce olimpijskiej w Pekinie, a dokładnie w Zhangjiakou, czyli tam, gdzie odbędą się narciarskie i snowboardowe konkurencje igrzysk.
Król chwali sobie pobyt w wiosce, choć trafiła na taki problem, którego nie była w stanie rozwiązać bez pomocy z zewnątrz. Okazuje się, że Chińczycy przygotowali dla olimpijczyków pościel wypełnioną pierzem, a na pierze nasza snowboardzistka jest uczulona.
- Poduszka, którą dostaliśmy od organizatorów ma sztuczne wypełnienie i rozkłada się tak, że można z niej zrobić małą kołdrę. Starczała mi do pasa - mówi nam Ola. - Dostałam też przenośny kaloryfer. Nie chciałam robić żadnej dramy, Chińczycy naprawdę starali się o mnie zadbać najlepiej, jak się dało - podkreśla Król.
Zdjęcia z pokoju Aleksandry Król w wiosce olimpijskiej Aleksandra Król
Ale swoją drogą napisała do dobrego znajomego z Nowego Targu z prośbą, by lecąc na igrzyska do swoich rzeczy dopakował jakiś koc dla niej. Tym znajomym jest Dawid Kubacki.
Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Stefan Hula, Paweł Wąsek, a wraz z nimi sztab trenerski i skokowa kadra kobiet dotarli do Zhangjiakou we wtorek 1 lutego. Kubacki pytany przez dziennikarzy czy ma koc dla koleżanki potwierdził, że o jej prośbie nie zapomniał. Ale nie zdradził, że o naszą medalową nadzieję razem z kolegami z kadry zatroszczył się bardziej.
Aleksandra Król z kołdrą od skoczków Aleksandra Król
- Udało im się kołdrę załatwić! - cieszy się Król. - Kochane chłopaki! Napisałam do Dawida, a wiem, że cała skokowa ekipa nad moim zamówieniem pracowała. Pojechali na zakupy i zdołali zmieścić kołdrę w walizce trenerów - dodaj snowboardzistka.
Przypominamy, że Aleksandra Król o medali igrzysk olimpijskich w Pekinie powalczy 8 lutego. Natomiast skoczkowie pierwszy konkurs - na skoczni normalnej - mają zaplanowany na 6 lutego.
W tej chwili Król już trenuje na olimpijskiej trasie, a skoczkowie pierwszy raz na obiekcie pojawiają się 3 lutego.