W nocy z wtorku na środę w KeyBank Center w Buffalo miejscowi Sabres podejmowali Anaheim Ducks. Spotkanie to miało zdecydowanego faworyta i była to drużyna gości. Zespół z Kaliforni cały czas utrzymuje się w czołówce Konferencji Zachodniej podczas gdy gospodarze byli sklasyfikowani dopiero na 13. miejscu w Konferencji Wschodniej. Różnica pomiędzy oboma drużynami wynosiła aż 11 punktów.
Spotkanie rozpoczęło się więc zgodnie z planem i to Ducks od samego początku przejęli inicjatywę. Nie pozwalali na zbyt wiele swoim przeciwnikom, ale w pierwszej tercji nie udało im się zdobyć bramki i w dodatku Sam Carrick otrzymał dwie minuty kary.
To, co jednak nie udało się w pierwszej, udało się w drugiej tercji i to w jakim stylu! Niecodzienną akcję przeprowadzili dwaj napastnicy Duck - Sonny Milano i Trevor Zegras. Drugi z nich przejął krążek tuż za bramką Ukko-Pekki Lukkonena i przez chwilę zwlekał z jego oddaniem któremuś z kolegów. W pewnym momencie jednak 25-latek zdecydował się na zaskakujące zagranie krążka nad bramką strzeżoną przez Fina. Milano natomiast precyzyjnie uderzył z powietrza i trafił prosto do siatki. Kibice obecni na trybunach nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. "Magia!" - krzyczeli komentatorzy tego spotkania.
- Po prostu... wow! Nigdy nie widziałem takiego gola, odkąd oglądam hokej. To było magiczne podanie - napisała w serwisie US Today, Mary Clarke
Po tej niezwykłej bramce goście nabrali jeszcze więcej wiatru w żagle, ale marnowali wiele dogodnych sytuacji. Do końca meczu stać ich było już tylko na jedno trafienie autorstwa Sama Carricka. Spotkanie zakończyło się więc wynikiem 2:0 dla Ducks, którzy awansowali na trzecie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.