Zakopane narciarskie MŚ zorganizuje na pół gwizdka. "PZN poinformował FIS"

Pierwotnie MŚJ miały się odbyć w 2020 roku w Wiśle, ale impreza została przeniesiona do Zakopanego. W wyniku pandemii koronawirusa organizatorzy porozumieli się z FIS-em o przełożeniu zawodów o rok, a MŚJ w 2020 roku zorganizowało fińskie Lahti. Mistrzostwa miały wrócić do Zakopanego w 2022 roku, a teraz wiadomo, że się odbędą, ale nie w pełni. 

-"PZN poinformował kilka dni temu FIS o tym, że organizacja biegowej części MŚJ w Zakopanem 2022 nie będzie możliwa. To dlatego, że w rejonach tras biegowych planowana jest inwestycja. Jak poinformował nas Andrzej Wąsowicz ze Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, chodzi o obiecane przez prezydenta Andrzeja Dudę krycie toru lodowego w stolicy polskich Tatr" - pisze portal Sportsinwinter.pl.

FIS uspokaja jednak, że wszystkie zawody w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej będą mogły odbyć się zgodnie z wcześniejszymi planami. Dlaczego biegi do kombinacji norweskiej będą mogły być w Zakopanem, a biegi już nie? Chodzi tutaj o inne wymogi FIS-u. Biegi do kombinacji norweskiej potrzebują zaledwie 2,5-kilometrowej pętli i taką uda się przygotować.

Wielka inwestycja w Zakopanem

COS w Zakopanem dostał bowiem bardzo duże środki z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu - mowa o kwocie sięgającej około 50 milionów złotych, tyle że pierwszy przetarg został unieważniony, bo najtańsza oferta opiewała na około 100 milionów złotych. Pracę więc jeszcze nie wystartowały, ale FIS już zdecydował się na szukanie zastępstwa dla Zakopanego.

Teoretycznie zawody mogłyby wrócić do Wisły, ale tam też trwają prace budowlane. Konkretnie na Kubalonce, gdzie trwa remont i budowa tras biegowych. Inwestycja ma się jednak zakończyć dopiero w połowie stycznia, a możliwe są również opóźnienia. Z kolei MŚJ odbywają się zwykle w okolicach początku lutego.